Mimo że "We Dem Boyz" uważam za gniot, najgorszy numer Wiza od dawna i rozczarował mnie jak dawno nic, to inne strzały z ostatnich miesięcy (choćby "Chapo", "Look What I Got On" czy "Got Me Some More") udowadniają, że reprezentant Pittsburgha wciąż jest w formie i potrafi pozaginać swoim flow czasoprzestrzeń. Dlatego na "Blacc Hollywood" czekam niecierpliwie, a kto zna i lubi twórczość Khalify ten doskonale wie, że nie ma lepszej pory na jego muzykę niż lato.
Latem katowałem "Burn After Rolling", latem "Deal Or No Deal", doskonale pamiętam też jak letni wypad do Rimini umilały mi "Kush & O.J." i "Flight School"... ale przypuszczam, że moje letnie reminiscencje nie są rzeczą, która jakkolwiek interesuje Was w środku polskiej zimy. Tak więc krótko i do rzeczy - wygląda na to, że na lato dostaniemy "Blacc Hollywood"!
Stwierdził to sam Khalifa w ostatnim wywiadzie dla audycji radiowej J.Kruz On Air. Powiedział on mianowicie, że ma nadzieję wydać nowy krążek jeszcze przed wakacjami, by móc prezentować go fanom już na letnich trasach - i ewidentnie jest to argument ze wszech miar sensowny.
Wiz powiedział też co nieco o singlu "We Dem Boyz", który jego zdaniem jest numerem stricte do klubów a w innych pokaże jeszcze co potrafi jeśli chodzi o flow i typowo raperskie umiejętności. Wiz powiedział, że muzyki nie słucha tylko dla samego słuchania, ale także by się bawić i wyluzować i w klubach, a tam liczy się zupełnie co innego oraz dominuje inny rap, taki jak np. Gucci Mane. A on nie lubi gdy w klubach nie lecą jego numery. Cały wywiad odsłuchacie poniżej.
Komentarze