We've been waiting for so long... Długo zajęło Rasmentalismowi wskoczenie na legalną ścieżkę, ale sami mówią, że stało się to w optymalnym momencie, a frekwencja na premierowym koncercie, jak i recenzje krytyków i słuchaczy zdają się to jednoznacznie potwierdzać. Z chłopakami złapaliśmy się właśnie na release party w warszawskiej Cafe Kulturalna, a naszą rozmowę wzbogaciliśmy o mini-relację z tej imprezy.
Czy Ras i Ment są zadowoleni z odzewu na album i jego "skali"? Dlaczego, zgodnie z cytatem "we've been waiting for so long" aż tyle musieliśmy czekać na ich legalny debiut? Co wskazaliby z dzisiejszej perspektywy jako błędy "Hotelu Trzygwiazdkowego"? Na płycie słyszymy, że to "ostatnia szansa na życie po śmierci jak B.I.G." i "ostatni dzwonek zanim zamkną bar" - czy odczuwają presję związaną z tym, że późny debiut musi już być tym właściwym "strzałem"? Dlaczego "Drogowskazy" tak mocno różnią się brzmieniowo od reszty albumu? Na ile granie imprez jako DJ wzbogaciło warsztat producencki Menta? Czy długo zajęła Rasowi praca nad, zawiłą i pełną smaczków, warstwą tekstową? Jak doszło do debiutu raperskiego Menta MC? Jak różni się z ich perspektywy praca w stałym duecie od pracy z różnymi raperami/producentami? Na pierwszym Rasmentalismie znalazł się bardzo przewidujący wers "Wszystkim starym gwiazdom piona i szacunek, bo wiem, że ci po nas nie będą w stanie tego zrozumieć" - z czego bierze się coraz popularniejsza postawa braku szacunku dla legend i ikon?
Rozmawiał: Mateusz Natali
Zdjęcia/Montaż: Mateusz Wasążnik
[[{"type":"media","view_mode":"media_large","fid":"9856","attributes":{"alt":"","class":"media-image"}}]]
Komentarze