Popkiller
2022

GŁOSOWANIE

News Świat

popkiller.kingapp.plDiset "High Definition 2: Victoria i Pokój" - recenzja
Data publikacji 2013-12-21
Krystian Krupiński
Krystian Krupiński
Ulica

Lubelski AS Aptaunu podczas prac nad swoim najnowszym albumem najwyraźniej zmienił swój obiekt inspiracji, z jarającego się "College Dropout" ziomka z rodzinnych stron - Rasa, przerzucając się na... Kanye Westa. Niczego nie umniejszając połówce duetu Rasmentalism, który przecież nagrał jedną z lepszych płyt tego roku - tę zmianę przez pryzmat "HD2: Victoria i Pokój" widać jak na dłoni.

Bo teraz to od Diseta mogą się uczyć żóltodzioby pokroju choćby innego członka zaplecza Aptaun - Beeresa, jak się powinno w Polsce prawidłowo robić newschool. Pierwsze co się rzuca w uszy - produkcja. Zrobiona z rozmachem, bez kompleksów, mierząca naprawdę wysoko, acz całe szczęście nie przedobrzona w stylu "Teraz" Te-Trisa (obecnego zresztą na krążku) i Pogza. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że "Victoria i Pokój" jest krążkiem przełomowym przede wszystkim dla Nerwusa, który co prawda potencjał przejawiał już od długiego czasu, ale dopiero teraz udowodnił, że jest najprawdopodobniej najlepiej czytającym nowoczesne trendy producentem w kraju. Już na starcie "Profesjonalny Marzyciel" intryguje, poza śpiewaną introdukcją, ponad 7-minutową kompozycją, takie "Bill Hicks" i "Morfina 2" równie dobrze mogłyby się znaleźć na "Watch The Throne", zaś podczas słuchania "Więcej świateł" zacząłem się zastanawiać, czy przypadkiem w trzeciej zwrotce nie wyskoczy mi zaraz Lil Wayne (choć fakt faktem, do refrenu przydałby się ktoś taki jak Drake). Nie brak również lżejszych klimatów - "Dwa języki" to czysta, unosząca się w powietrzu zmysłowość. Co prawda pod koniec albumu Nerwus łapie lekką zadyszkę, ale na szczęście zamknięcie płyty następuje w perfekcyjnym stylu. Na plus trzeba odnotować jeszcze wkład Bejotki (?), Milion Marek oraz fajnie odnajdujących się w "nie swojej" stylistyce Voskovych, bezbarwnie pokazał się tym razem Młody G.R.O.

Jak już wspomniałem we wstępie Diset odnalazł pomysł na to, jak w ciekawy sposób pokazać się jako tekściarz, którym przecież był niezłym już na pierwszym "High Definition". Znacznie urozmaicił nawijkę, głos już nie smęci po dawnemu 'rasowemu', a uzyskał większą wyrazistość i melodyjność. Lirycznie również widać silny progres, czego "Szklane Niebo" z rewelacyjnym Zeusem chyba będzie najlepszym przykładem. Zdarza się mu jeszcze przynudzić, czasem odlecieć w banał jak w "Synergii", a nawet znacznie przegiąć z inspiracją Westem w autotune'owym "Interlude", widniejącym na trackliście chyba tylko jako swego rodzaju fanaberia. Niektóre refreny można było poprowadzić nieco ciekawiej, choć solidnie wsparli Diseta w tej kwestii Kinga Pędzińska i Fat Matthew. TaLLib owszem, robi wrażenie, ale na jakieś dwa odsłuchy, od kolejnych już odrzuca pretensjonalnością. Wspomniany Zeus dał zapewne coś, co nazwane będzie "featuringiem roku", a coś zupełnie przeciwnego dostaliśmy od Teta i Weny, którzy przemykają zupełnie niezauważeni.

Ambitny raper z Lublina postanowił z drugą częścią "High Definition" wyruszyć jeszcze przed zakończeniem bieżącego roku, najwyraźniej chcąc zaznaczyć się jak najmocniej w kontekście końcoworocznych podsumowań. Internetowa sprzedaż albumu przekroczyła ponoć oczekiwania artysty i wydawców. Nic dziwnego, bo "Victoria i Pokój" przyćmiewa tegoroczne dzieła sztandarowych artystów Aptaunu. Nieidealny, trochę nierówny, miejscami porywający, imponujący świeżością, przejawiający przede wszystkim dużą chęć zmiany gry album Diseta summa summarum zasługuje na czwórkę.

Może Cię zainteresować

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei
Data publikacji 2023-06-21

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei

Popkillery 2023 - retransmisja
Data publikacji 2023-06-27
Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie
Data publikacji 2023-06-28

Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie

Poszwixxx musi zapłacić karę za promowanie alkoholu i narkotyków
Data publikacji 2023-06-28

Poszwixxx musi zapłacić karę za promowanie alkoholu i narkotyków

Waldemar Kasta żegna się z hip-hopem
Data publikacji 2023-06-30

Waldemar Kasta żegna się z hip-hopem

Komentarze

Będziemy używać tego zamiast twojego imienia i nazwiska

Newsletter


Chcesz być na bieżąco? Nasz newsletter wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zero spamu, same konkrety! I tylko wtedy, gdy faktycznie warto!