18 czerwca minęły 3 lata funkcjonowania wytwórni Peji, czyli RPS Enterteyment. Peja podsumowuje:
Mijają 3 lata od premiery pierwszego fizycznego singla i klipu Kobry promującego pierwszą wydaną w RPS ENTERTEYMENT legalną płytę. Ponad 40 klipów, 20 tytułów wydawniczych, 50 tyś. polubień na profilu FB, współpraca z zagranicznymi artystami (Nine, Jeru the Damaja, Respect (Tha God), Keith Murray & Masta Ace) dająca wspólne nagrania i koncerty, wszystko to skłania do pewnej refleksji na temat pracy, którą wykonałem wraz z niewielką grupą osób. Na pewno warto było pomóc zadebiutować na rynku wydawniczym tym kilku osobom, uwierzyć też w tych, których ten rynek boleśnie zdążył doświadczyć. Na pewno nadal będziemy wydawać muzykę z akcentem właśnie na muzykę nie na ilość lajków, wyświetleń czy logówek przed każdym klipem. Na pewno starczy mi własnych środków i sił, żeby rozwijać firmę, która pozwoliła mi stać się człowiekiem odpowiedzialnym ale też wymagającym. Wszystkim artystom, z którymi doświadczyłem tzw. współpracy dziękuję za czas, w którym ścierały się poglądy, rodziły pomysły i nadzieje na sukces. Zakładając wytwórnię nie myślałem, gdzie będę za trzy lata, zapewne są ludzie, którzy wierzą w Rozwój Ponad Standard, świadomi tego, że to dopiero początek obranej drogi. Ja również mam tego świadomość, pamiętam również gdzie były inne, starsze dziś stażem wytwórnie w pierwszych latach swojej działalności. To porównanie jest potrzebne w celu określenia możliwości i zdobycia motywacji na kolejne lata. Przed nami wydawnicza jesień – płyty: HZOP, Kroolika, Dzikiego i RDW. Kilka innych produkcji i kolaboracji powstaje w zaciszu domowym by w dalszej kolejności móc przenieść je do studia. Nic tak nie wypala kreatywności artystycznej jak własny pomysł na biznes. Niejednokrotnie satysfakcja miesza się z rozczarowaniem, brakuje chęci gdy piętrzą się problemy. Wszystko to jednak znika w momencie, gdy artysta trzyma w rękach solidnie wydana płytę, która wchodzi na trudny rynek pod nazwą przemysł muzyczny. I tego zamierzam się trzymać. Pozdro – Rychu Peja
Komentarze