Ciężkie jest życie rapera. Ostatnio przekonał się o tym Rick Ross, kiedy Reebok zerwał z nim umowę po tekstach nawiązujących do gwałtu. Teraz grube miliony znikną sprzed nosa Lil' Wayne'a. Firma Mountain Dew, która nalezy do Pepsi Co. rozwiazuje umowę z Weezym ze względu na lekceważące nawiązania do Emmeta Tilla, ofiary morderstwa, w kawałku Future’s “Karate Chop (Remix)”. Wayne wystosował na wzór Ricky'ego oficjalne przeprosiny, ale nic to widocznie nie dało. Przedstawicielka rapera twierdzi, ze to przez różnice artystyczne. No coż, ciężko jest być raperem i nie dotknąć kontrowersyjnego tematu w swoich tekstach, chyba że jesteś "miśkiem w sweterku za małym o numer, którego chcą niunie...". Poniżej zamieściliśmy utwór będący źródłem kontrowersji.
Komentarze