Dlaczego: Jedna z największych niespodzianek 2012 roku to powrót na rynek wielkiej kalifornijskiej legendy. Lil' Half Dead nie tylko odnalazł się po dziesięciu latach i to w całkiem niezłej formie, to jeszcze wysmażył naprawdę dobry album w klasycznym g-funkowym klimacie. Kto jeszcze nie miał okazji przesłuchać "Dead Serious" niech czym prędzej nadrabia zaległości wrzucając na pierwszy ogień "The Code" - najlepszy w moim mniemaniu utwór z tej pozycji.
Komentarze