Przyznam, że w przedświątecznym zamieszaniu najnowszy mixtape od jednego z najmocniejszych na dziś reprezentantów Nowego Jorku trochę nam umknął, jednak lepiej późno niż wcale, szczególnie, że wciąż czekający na debiut Red Cafe to gwarancja pełnokrwistej nawijki z jajami i charakterem. Gościnnie pojawiają się m.in. Fabolous, The Game, 2 Chainz czy French Montana.
Komentarze