Popkiller
2022

GŁOSOWANIE

News Świat

popkiller.kingapp.plGavlyn "From The Art" - recenzja
Data publikacji 2012-12-19
Wojciech Graczyk
Wojciech Graczyk
Ulica

W końcu dotarła do mnie oryginalna kopia "From The Art", więc mogę co nie co o niej napisać. Muszę przyznać, że była to jedna z najbardziej oczekiwanych przeze mnie płyt ostatnich miesięcy. Dlaczego? Ponieważ Gavlyn ujęła mnie swoimi singlami m.in. „Why Don't You Do Right”, które nijak mają się do panujących obecnie trendów w Stanach. Nie ma tu muzycznego efekciarstwa, barokowego zadęcia Kanye Westa, nie uświadczymy również modnych ostatnio trapów. W zamian otrzymamy jazzowe sample i tłuste bity, czyli to co najlepsze w rapie z lat 90-tych. Prawda, że brzmi ciekawie?

Słuchając tej płyty odnoszę wrażenie, że Gavlyn (podobnie jak Joey Bada$$) została zahibernowana w połowie ostatniej dekady XXw. i dopiero teraz została wybudzona. Po drugie mam uczucie, że raperka pomyliła wybrzeża, ponieważ bity pod które rapuje przypominają raczej nowojorski rap, aniżeli typowy Westcoast. Czy to źle? Ani trochę. Oczywiście przypomina sobie o swoich korzeniach, ale odnosi się do nich tylko w ostatnim kawałku na płycie, czyli "Soulfire". Nawiasem mówiąc ten g-funkowy bit, który na potrzeby tego albumu stworzył niejaki Michel Omar Perez, z powodzeniem mógłby się znaleźć na którejkolwiek z płyt inaugurujących brzmienia tego podgatunku. Wracając jednak do muzyki, to trzeba przyznać, że pomimo anonimowych postaci za bitmaszyną, płyta stoi na bardzo wysokim poziomie. Jak już wspomniałem czuć tu atmosferę Nowego Jorku z lat 90-tych. Mamy tu „No Worries”, które brzmi jakby wyszło spod ręki Preemo, czy „To the feeling” z zapętlonym wysokim wokalem w tle, które zalatuje wczesnym Yeezym. Na przykład takie "Hourglass" ze swoją gęsta atmosferą mogłoby z powodzeniem znaleźć się jako singiel na "Nocturnal", gdyby Heltah Skeltah dorwało wówczas ten bit. Fanom muzyki z tamtych czasów spodobać się również obecność skreczy, które licznie pojawiają się na tym wydawnictwie.

Pani Gospodarz jest raperką, która przy odrobinie szczęścia może zrobić karierę w rapie. Może nie na miarę Minaj, ale tylko dlatego, że zamiast na autokreację, przykłada większą wagę do tego co pisze. Jej zaletami są zmysłowy, niski głos, oraz bardzo dobre wyczucie rytmu. Niestety trochę kuleje u niej dykcja, bo są miejsca w których naprawdę ciężko ją zrozumieć. W swoich kawałkach Gavlyn opowiada przede wszystkim o swoim życiu, o tym czym jest dla niej rap. Ma swój styl, jest wyrazista na mikrofonie, ale niektóre teksty wpadają jednym uchem, a wychodzą drugim. Zdecydowanym numerem jeden na tej płycie jest wspomniany we wstępie "Why Don't You Do Right". Gavlyn rozprawia się w nim ze swoimi adoradotorami robiąc to w kąśliwy, ale zarazem uroczy sposób. Na uwagę zasługuje również inteligentna polemika z "mędrcami" w "Blown Away". Z drugiej strony mamy, "Make My Move" i "Staring Problem", w których absolutnie nie ma linijki, która mogłaby przykuć uwagę na dłużej.

Ciężko było tę płytę zdobyć, ale opłacało się. "From The Art" to bardzo udany album kobiety z papierami na rap. Oczywiście nie jest idealnie i są rzeczy, które Gavlyn powinna udoskonalić, ale za to co zaprezentowała na tej płycie zasługuje na mocną czwórkę. Nawiase mówiąc, gdyby miała wydawać kolejne albumy to tylko z tą ekipą producentów z jaką współpracowała teraz. Czuć między nimi artystyczną chemię.

 

Może Cię zainteresować

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei
Data publikacji 2023-06-21

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei

Popkillery 2023 - retransmisja
Data publikacji 2023-06-27
Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie
Data publikacji 2023-06-28

Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie

Poszwixxx musi zapłacić karę za promowanie alkoholu i narkotyków
Data publikacji 2023-06-28

Poszwixxx musi zapłacić karę za promowanie alkoholu i narkotyków

Waldemar Kasta żegna się z hip-hopem
Data publikacji 2023-06-30

Waldemar Kasta żegna się z hip-hopem

Komentarze

Będziemy używać tego zamiast twojego imienia i nazwiska

Newsletter


Chcesz być na bieżąco? Nasz newsletter wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zero spamu, same konkrety! I tylko wtedy, gdy faktycznie warto!