Tydzień z Pezetem rozpoczynamy od mocnego uderzenia, a mianowicie jego gościnnej zwrotki z pierwszej części White House'owego "Kodeksu".
Z pewnością więcej osób pamięta "Oczy Otwarte 2" Mesa i Numera, choćby ze względu na kontrowersje wynikające z beefu z Mezem. Jednak dodana "dwójeczka" oraz podtytuł "Rok Później" sugerują, że jednak było coś wcześniej. Oj było, było...
"Oczy otwarte" to klasyczne braggadocio. Przy czym "klasyczne" to tutaj słowo-klucz, bowiem forma i styl Pezeta to właśnie jego wizytówka z dwóch pierwszych solówek. Żywe, mechaniczne i dobrze naoliwione flow, ogromna ilość porównań - coraz więcej osób tęskni za takimi nagraniami i trudno się temu dziwić. Dodajmy do tego Flexxip w świetnej formie (w końcu to Flexxip, nie?) oraz doskonały bit od Magiery i L.A., pozostający przy okazji głównym motywem drugiej części tego utworu. Wynikiem jest to cudeńko:
Newsletter
Chcesz być na bieżąco? Nasz newsletter wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zero spamu, same konkrety! I tylko wtedy, gdy faktycznie warto!
Komentarze