Ras Kass to jeden z ostrzejszych i bardziej wyrazistych przedstawicieli niezależnej sceny kalifornijskiej. Doc Hollywood to dla mnie idealny przykład, jak robić muzykę iście hollywoodzką - czyli zarazem przesyconą kalifornijskim klimatem, ale i oporowo mainstreamową i przebojową. Balansują wprawdzie na granicy kiczu, czasem ją przekraczając, ale mają też na koncie parę prawdziwych bomb. Ten kto słyszał takie numery jak "We Run L.A." z Ya Boyem pewnie wie o czym mówię.Zresztą całe EP duetu (mocno średni raper + stanowiący większość wartości producent/wokalista) pełne jest pierwszoligowych gości z Cali. B-Real, Too Short, Kurupt, Ya Boy czy właśnie Ras Kass. Teraz zapowiedziane zostało "Spit No Evil" czyli wspólny materiał Doc'ów z tym ostatnim - mieszanka naprawdę ciekawa. Jak brzmi pierwszy singiel?
Zaskakująco i dużo bardziej korzennie, niż wszystko co do tej pory słyszałem od Doc Hollywood. Ich stylówka przebija się właściwie tylko w refrenie, jak widać więc to Ras Kass miał tu więcej do powiedzenia. Zobaczymy jak będzie przy całości. Data premiery "Spit No Evil" jest jeszcze nieznana.






































Komentarze