
Dokładnie 15 lat temu, o 16:03 w szpitalu University Medical Center w Las Vegas zmarł Tupac Amaru Shakur - bezapelacyjnie najpopularniejszy raper wszech czasów i najciężej pracujący człowiek w hip-hopowym przemyśle, który spośród wszystkich czarnych artystów wywarł chyba największy wpływ na słuchaczy oraz współtwórców "czarnej muzyki".
Dla milionów fanów na całym świecie 2Pac na zawsze pozostanie największą ikoną hip-hopu i ciężko uwierzyć, że od jego śmierci minęło już półtorej dekady..
Dzisiaj sława Shakura wykracza już daleko poza arkana muzyki, o czym świadczą niezliczone ilości wciąż ukazujących się publikacji na temat artysty.
Dla jednych jest to bezczelne odcinanie kuponów i próba zarobienia pieniędzy na zmarłym, dla innych chęć utrzymania jego legendy przy życiu.
Jedno jest pewnie - świat nigdy nie zapomni o Tupacu o co zadbał sam zainteresowany, zostawiając po sobie naprawdę ogrom pracy w postaci setek niepublikowanych wcześniej utworów, z których spora cześć ukazała się na przestrzeni lat na pośmiertnych albumach lub wyciekła do internetu, oraz stosów poezji czy nawet scenariusza filmowego, który powstał w 1995 roku podczas pobytu rapera w więzieniu.
Podobnie jak w przypadku Michaela Jacksona, Elvisa Presley'a, Boba Marley'a czy Marvina Gaye, legenda Tupaca żyje już własnym życiem, tak samo jak jego muzyka, która wciąż wywiera wpływ na kolejne pokolenia hip-hopowych słuchaczy.
2Pac był zbyt charyzmatyczną, zbyt skomplikowaną i zbyt kontrowersyjną postacią, aby zostać zapomnianym dlatego tak długo jak będzie istnieć muzyka rap i show biznes, Tupac 'Makaveli' Shakur będzie żył wiecznie... R.I.P.
Komentarze