Bałem się trochę o Yelawolfa. Utwór z Lil Jonem, choć fajny, to słabszy od singli z "Trunk Muzik 0-60". Niepokoiłem się, że mainstreamowy debiut podopiecznego Eminema może być nieudany, tak jak "Rolling Papers" Khalify. Pierwszy klip z "Radioactive" daje jednak nadzieję, że tak się nie stanie. Zero komercji, tylko tłusty rap spod znaku rednecka z Alabamy. Kawałek promuje też grę Driver: San Francisco, co możemy zauważyć na klipie.
Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie
Reklama
Reklama
Komentarze
Newsletter
Chcesz być na bieżąco? Nasz newsletter wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zero spamu, same konkrety! I tylko wtedy, gdy faktycznie warto!
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. wyłączenie ciasteczek
Komentarze