Popkiller
2022

GŁOSOWANIE

News Świat

popkiller.kingapp.plFreeway & Statik Selektah "Statik Free EP" - recenzja
Data publikacji 2014-01-04
Daniel Wardziński
Daniel Wardziński
Ulica
Sam mówiłem, że odejście Freewaya z mainstreamu może okazać się początkiem czegoś zupełnie nowego w jego karierze. Płyta z Jake Onem w Rhymesayers potwierdziła, że bez swojego "wielkiego brata" z Brooklynu, Freezer nadal jest w stanie rzucić taką zwroteczkę, że jedyne co można dodać to "wow". Zacieśnienie współpracy ze Statikiem w pierwszej chwili wydawało mi się dość niebezpieczne, bo nie byłem pewien jak jego wyjątkowy głos zabrzmi na bitach producenta z Lawrence.

Zanim duet postanowił zamknąć się w studio na 24 godziny i zrobić epkę, której powstanie transmitował XXL, dostaliśmy bardzo udany numer "The CNCPTS" (sprawdź), który udowodnił nam, że możemy oczekiwać wysokiego poziomu ich wspólnych produkcji.

Numer nie trafił oczywiście na "Statik Free", które zostało zarejestrowane sporo później w dobę. Czuć oczywiście zajaweczkę wynikającą z takiego systemu pracy, a takie ciekawostki jak Freeway gadający, że nie słyszy się w słuchawkach, tylko dodają całości spontanicznego smaczku. Wygląda niestety na to, że Freeway nie jest w tak dobrej formie, żeby w przeciągu 24 godzin napisać siedem numerów na poziomie satysfakcjonującym fanów jego dotychczasowych studyjnych dokonań. Nie wydaje mi się, żeby w kwestii lirycznej czy muzycznej ta epka wnosiła w jego karierę cokolwiek świeżego. Mamy tutaj parę fajnych numerów, parę mniej fajnych numerów, a po ostatnim "All Kinds Of 'Em" nie ma się ochoty włączyć tego jeszcze raz, bo ta produkcja po prostu niewiele po sobie zostawia, a dobrej muzyki zawsze jest dużo. To zaledwie 23 minuty, które potrafią zmęczyć jak niejedna dwupłytowa produkcja. Freeway oczywiście ma głos, który sprawia, że już na starcie ma wielkiego plusa, ale do jego wykorzystania można już mieć sporo zastrzeżeń. Rapuje tak jakby mu kazano, a nie jakby chciał.

Statik na pewno jest szefem i nie musi tego nikomu udowadniać, bo robił to już wiele razy, ale chyba za dużo Henny w ostatnim czasie popija, bo jego bity nie są już świeże tak jak na solowych produkcjach. Album 1982 był pierwszym sygnałem wywołującym niepokój w wielu fanach jego muzyki, ten eksperyment możemy spokojnie uznać za drugi. "From The Street" niby banger, ale gdzie mu do tych najlepszych. "Back At It" z przedziwnym motywem nieokreślonego instrumentu strunowego nie porywa nic a nic. "And I Don't Quit" to podkład, który można byłoby pochwalić u początkującego chłopaczka na undergroundowej produkcji z Polski, ale nie u kogoś, kto potrafił sprawić, że znowu jaraliśmy się EastCoastem. Z tych siedmiu numerów właściwie tylko "P.A." i "The Flow" brzmią na miarę oczekiwań. To zdecydowanie za mało.

Te dwa numery sprawiają, że tę produkcję warto sprawdzić, bo strasznie fajnie słucha się jak Philly Freezer krzyżuje swój styl z Mac Millerem czyli typem z zupełnie innej bajki, a wcześniej płynie sobie elegancko na bicie łączącym w sobie chillowy vibe i wielką dynamikę. Lil Fame, Term czy Tek ze Smif N Wessun nie byli w stanie wyratować tej produkcji, która choć pokazuje, że mogła być kozacka, ostatecznie wyszła bardzo średnio. Moim zdaniem trójka to i tak lekkie naciągnięcie na plus. Szkoda.

 

Może Cię zainteresować

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei
Data publikacji 2023-06-21

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei

Popkillery 2023 - retransmisja
Data publikacji 2023-06-27
Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie
Data publikacji 2023-06-28

Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie

Poszwixxx musi zapłacić karę za promowanie alkoholu i narkotyków
Data publikacji 2023-06-28

Poszwixxx musi zapłacić karę za promowanie alkoholu i narkotyków

Waldemar Kasta żegna się z hip-hopem
Data publikacji 2023-06-30

Waldemar Kasta żegna się z hip-hopem

Komentarze

Będziemy używać tego zamiast twojego imienia i nazwiska

Newsletter


Chcesz być na bieżąco? Nasz newsletter wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zero spamu, same konkrety! I tylko wtedy, gdy faktycznie warto!