Jeśli zastanawialiście się dlaczego wczoraj w ramach tygodnia z D.I.T.C. nie pojawił się żaden specjalny post ani kawałek to już spieszymy z wyjaśnieniem. Wszystko przez... D.I.T.C., z którymi spędziliśmy praktycznie cały dzień. Ale może po kolei...
Korzystając z przerwy w trasie panowie postanowili urządzić sobie dzień wolny w Warszawie, poświęcając go na odpoczynek i różne inne pożyteczne czynności. Postaraliśmy się, żeby im się nie nudziło. Gdy tylko obudzili się z drzemki po podróży zasiedliśmy z nimi na najwyższym piętrze hotelu Airport Hotel Okęcie, gdzie w specjalnie przygotowanej sali konferencyjnej (dziękujemy za pomoc) przeprowadziliśmy maksymalnie obszerny videowywiad trwający ok. 1 godzinę i 40 minut! Od Digginów, którzy pojawili się w składzie Lord Finesse, Diamond D, O.C., A.G. i DJ Boogie Blind dowiedzieliśmy się mnóstwa ciekawych rzeczy, które niebawem u nas obejrzycie. Ale wywiad nie był końcem atrakcji, a dopiero początkiem.
Widzicie zdjęcie powyżej? No właśnie, dla mnie to wciąż kosmos, ale Diamond zaraz po wywiadzie - jak przystało na członka Diggin In The Crates - poprosił o pomoc w szukaniu w Warszawie winyli. Zrewidowałem więc plany na resztę dnia i zabrałem D na wycieczkę, poczynając od znanego i cenionego sklepu Hey Joe. Tam nadszedł czas na szybki telefon do lepiej zorientowanego w winylowych realiach DJ-a Kebsa i dalej ruszyliśmy już mocniejszą ekipą. Po zwiedzeniu kilku sklepów Diamond nazbierał około 10 winylowych 7-ek (tylko takich szukał) i zadowolony mógł już udać się do hotelu. Ja udałem się za to do domu, myśląc, że to koniec szalonego dnia.
Nic bardziej mylnego. Około północy dostałem telefon, który sprawił, że z miejsca ubrałem się i wyruszyłem do studia eReM, w którym trwał już melanż z udziałem O.C. i A.G. Zamiast chlebem i winem poczęstowaliśmy ich Żołądkową Gorzką, którą O.C. ochrzcił polską whiskey, początkowo popijając elegancko po łyczku niczym prawdziwego whiskacza. Udało się także nauczyć ich wymawiać nazwę, dzięki czemu będą wiedzieć co zamówić w sobotę na backstage. Obaj legendarni MC okazali się mega wyluzowanymi i pozytywnymi osobami, zajaranymi rapowym klimatem panującym w Polsce. Obaj zadowoleni ze środowego powitania żałowali, że nie mogą zostać w Polsce dłużej i gwarantowali, że w sobotę będzie naprawdę grubo. Tym bardziej, że to jeden z dwóch koncertów, które grają w Europie w tym - pełnym - składzie. Do zobaczenia więc w sobotę pod sceną, koncert roku już za kilka dni!
PS. Poniżej krótka fotorelacja ze zwiedzania Warszawy z Diamondem autorstwa Michała Rzepki, czekajcie też na fotorelację z wywiadu, którą wykonał Adam Mizera.
Komentarze