Za dowód niech posłuży ten kawałek z 2005 roku. Album "Foundation" jest jak dotąd ostatnim dziełem w dorobku Geto Boys, a sam singiel zatytułowany "G-Code" to show jednego aktora.
Scarface zarapował wszystkie trzy zwrotki i refren, a do tego sam zrobił ten napompowany energią bit. Nie chodzi jednak o zakres obowiązków, ale o sposób w jaki się z nich wywiązał. Trzy długie zwrotki, które od pierwszej do ostatniej sekundy wysyłają Twoją szczekę na podłogę. Refren ze śpiewnymi podbitkami, które nie chcą wyjść z głowy... Mistrzostwo. Dla mnie Scarface jest tytanem mikrofonu, a ten numer najlepszym na to dowodem.
Komentarze