Wprawdzie u nas koszykówka nie jest nawet w 1% tak popularna jak w USA, ale i tak jestem pewien, że wszyscy którzy wolny czas spędzają na boisku a na ścianach wciąż mają plakaty Jordana, latającego z wywieszonym językiem nad rywalami wiedzą dobrze w jaki moment wkroczył sezon.
Nasz rodzimy Gortat razem ze swoimi Magikami z Orlando nie przebrnęli niestety do finału ligi, zatrzymując się na Celtach z Bostonu. Dlatego też tym razem solidna reprezentacja kalifornijskich raperów kieruje swoją moc przeciw Celtics.
Nie wiemy czy MC's z Nowego Jorku również wspieraliby aż tak swoich graczy - nie dają oni możliwości, by się o tym przekonać. Ale scena LA jest naprawdę zmobilizowana i drugi rok z rzędu dostarcza Lakersom hymn, który ma zmotywować ich do obrony tytułu. Rok temu się udało, a teraz? Czas pokaże. W każdym razie ten aspekt z pewnością zachęca nas do kibicowania Kobe'emu z ekipą.
Poniżej główny hymn, w którym pojawiają się Ice Cube, Ray J, Chino XL, Roscoe Umali, Lil Rob i New Boys oraz alternatywna wersja Jaya Rocka.
Newsletter
Chcesz być na bieżąco? Nasz newsletter wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zero spamu, same konkrety! I tylko wtedy, gdy faktycznie warto!
Komentarze