Popkiller
2022

GŁOSOWANIE

Najnowsze video

News Świat

popkiller.kingapp.pl100s "IVRY" - recenzja
Data publikacji 2014-04-26
Admin strony
Ulica

"100s is bringing West Coast rap back to the future" - tymi słowami rozpoczyna się informacja prasowa dotycząca tego albumu. I to stuprocentowa prawda. Mamy tu do czynienia z powrotem do przeszłości... i przyszłości zarazem. To wehikuł czasu zaginający czasoprzestrzeń, a 100s, czerpiąc garściami z dorobku takich ikon jak Rick James, Too $hort, Suga Free, Pimp C czy DJ Quik zarazem nadaje całości świeży sznyt i futurystyczny posmak. "Fuckin Around" ścięło mnie z nóg z podobną siłą, jak parę lat temu zrobiło to "Nobody" Quika, Suga Free i Ty Dolla $igna. A całe "IVRY"... to najlepsza rzecz jaka od dłuższego czasu trafiła do moich uszu.

To EP-ka przeładowana kalifornijskim vibe'em, rapem spod szyldu "pimpin & mackin", leniwie sączącymi się piszczałami, turbotłustymi pulsującymi basami i funkowymi wokalami podkręconymi dodatkowo nieśmiertelnym talkboxem. A zarazem niosąca masę świeżości, mieszająca klasyczne inspiracje z idealnie wyważoną nowoczesną elektroniką, syntetycznymi wstawkami i futurystycznym brzmieniem. Bezpruderyjne hustlerskie opowieści wylewają się z głośników w formie esencjonalnej zarówno w warstwie tekstowej, jak muzycznej. "Fuckin Around" to szlagier jakich mało i znam osoby, które już zdążyły się od niego uzależnić. "Ten Freaky Hoes" roznosi refrenem i energią budynki. "Different Type Of Love" podaje ograny już z każdej strony sampel znany z "Men In Black" i "Give Me Tha Ass" Beatnutsów w całkiem innej aranżacji, jakby wpakowując nas w wyprawę Ricka Jamesa kilkadziesiąt lat wprzód. 100s wciąż kombinuje z nawijką, wygina flow, moduluje wokal, raz nasuwając skojarzenia z bardziej wygimnastykowanym językowo $hortem czy Quikiem, raz z Dru Downem (rozkładanie akcentów we "Thru My Veins"!) a raz z... Andre 3000. Równie dobrze odnajduje się w rapowanych zwrotkach, jak w melodyjnie śpiewanych, błyskawicznie wpadających w ucho refrenach. Poraża muzykalnością, stylówką, wyczuciem, różnorodnością i sposobem, w jaki miesza przeróżne inspiracje, zarazem nawet nie ocierając się o jakąkolwiek kopię. A do tego rzuca linijki, które przypominają najbardziej pamiętne swaggerskie strzały pimpowskiego rapu lat 90-tych - by przytoczyć tylko wers o lasce imieniem Mia, którą złapał, gdy po wszystkim próbowała ukraść mu spod prysznica odżywkę do włosów. Ta płyta nie ma słabego momentu, prezentując nam wachlarz muzyki, która od pierwszego do ostatniego taktu kipi energią, vibe'em, wakacyjną soczystością i od której naprawdę ciężko się oderwać - a pisać można by o niej godzinami, rzucając tylko naprzemiennie coraz to bardziej entuzjastyczne określenia.

Bez dalszego przedłużania więc - "IVRY" to materiał, który "kupił" mnie z miejsca. Łączący korzenne brzmienie i dorobek pimpowskiej kalifornijskiej jazdy, mieszanki rapu z funkiem, jak i nadający wszystkiemu świeże spojrzenie i perspektywę, odkurzony groove i futurystyczny posmak. Bezwzględnie kozacka EP-ka, idealna na trwającą wiosnę i nadchodzące lato. Część z Was pewnie zastanawia się, dlaczego od moich pierwszych entuzjastycznych komentarzy do tej recenzji upłynęły prawie dwa miesiące... Odpowiedź jest prosta - chciałem sprawdzić na ile płyta wytrzyma pierwszą ogromną zajawkę i czy 'na chłodno' będzie robiła takie samo wrażenie. Wrażenie tak duże, bym po raz pierwszy w trakcie swojej dziennikarskiej przygody zdecydował się wystawić jakiejkolwiek płycie maksymalne 6/6. I robi - ocenić "IVRY" niżej niż maksimum po prostu nie umiem. To musi być początek wielkiej kariery. Throw ya dubs up i odpalajcie koniecznie, najlepiej w słońcu, z zimnym browarkiem w ręce.

Poniżej do odsłuchu całość, na pierwszy strzał polecam "Fuckin Around".

Może Cię zainteresować

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei
Data publikacji 2023-06-21

Paluch robi koszulki z pomyłką językową Pei

Popkillery 2023 - retransmisja
Data publikacji 2023-06-27
Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie
Data publikacji 2023-06-28

Jim Jones vs. Pusha T - nowy beef na amerykańskiej scenie

Poszwixxx musi zapłacić karę za promowanie alkoholu i narkotyków
Data publikacji 2023-06-28

Poszwixxx musi zapłacić karę za promowanie alkoholu i narkotyków

Waldemar Kasta żegna się z hip-hopem
Data publikacji 2023-06-30

Waldemar Kasta żegna się z hip-hopem

Komentarze

(0)Odpowiedź
Re: 100s "IVRY" - recenzja2014-04-29 18:16OGFunkyMenCalkiem spoko epka,zobaczymy co zawodnik pokaze dalej,nagle widze sie znalazlo sie fanów westu,a taka prawda ze west ma sie całkiem dobrze i co rusz wychodzą bangin materialy z Cali, WEST WEST SHOW
(0)Odpowiedź
Re: 100s "IVRY" - recenzja2014-04-29 10:19AnonimA co do IVRY rozpierdol, 8/10. Szkoda że tak mało tracków, ale leci na repeat :)
(0)Odpowiedź
Re: 100s "IVRY" - recenzja2014-04-29 01:52zespuldaunahttp://www.youtube.com/watch?v=3XBjoNWHZRc
(1)Odpowiedź
Re: 100s "IVRY" - recenzja2014-04-28 14:56itsONLYinstinctsprawdziłem to dopiero po tej recenzji, przy 1 odsłuchu było wow ale im dłużej tego słucham ty te wow jest mniejsze. 4+/6 Thru My Veins najlepiej mi siada.
(0)Odpowiedź
Re: 100s "IVRY" - recenzja2014-04-27 23:18gieKurde, kolejne młode koty z XXL nadchodzą. Będzie czego słuchać.
(0)Odpowiedź
Re: 100s "IVRY" - recenzja2014-04-27 20:59YoSaIJeśli nie skupi się bardziej na rapowaniu niż śpiewaniu to zamiast wielkiej kariery będzie śpiewał hooki na płytach podrzędnych raperów
(0)Odpowiedź
Re: 100s "IVRY" - recenzja2014-04-27 20:41Teccahaha ;d gdy spojrzalem na okladke to od razu "O, cos o Andre" . juz sprawdzam Epke ;p
(0)Odpowiedź
Re: 100s "IVRY" - recenzja2014-04-27 20:21SzymMateusz. Masz racje człowieku!
(0)Odpowiedź
Re: 100s "IVRY" - recenzja2014-04-27 18:28itsONLYinstinctbez kitu Andre 3000 w młodszej wersji.
(0)Odpowiedź
Re: 100s "IVRY" - recenzja2014-04-27 18:13kurtisŚwietna płyta, pomyśleć że ziomek z Berkeley wyda coś takiego. Zajebiście powiewa świeżością z tego albumu.
(0)Odpowiedź
Re: 100s "IVRY" - recenzja2014-04-27 18:12MaGBrzmi trochę jak Andre3000 na The Love Below, tylko, że ma przy tym swój oryginalny styl. Bardzo fajnie się tego słucha. Czekałem już długo na coś takiego.
(0)Odpowiedź
Re: 100s "IVRY" - recenzja2014-04-27 17:32Begbie Edward Rockwell To naczelny recenzuje. Nie stawiał 6/6 dotąd. Słuchałeś w ogóle, czy pierdolisz dla zasady?
(1)Odpowiedź
Re: 100s "IVRY" - recenzja2014-04-27 17:12glos rozsadku tsssssssIvry 6/6, to ile dostałoby 36 Chambers? Bez kitu, zróbcie coś ze skalą. Wiem, że każdy recenzent ma inną, ale jakaś unifikacja by się przydała, choćby ze względu na wiarygodność portalu.

Będziemy używać tego zamiast twojego imienia i nazwiska

Newsletter


Chcesz być na bieżąco? Nasz newsletter wyeliminuje wszystkie szumy i pozwoli skupić się na tym, co w muzyce naprawdę wartościowe. Zero spamu, same konkrety! I tylko wtedy, gdy faktycznie warto!