Dawno żaden numer nie wzbudził tylu kontrowersji co "Malibu Barbie", a wszystko to za sprawą gościnnego udziału Grubego Mielzkiego. W dzisiejszym wpisie zebraliśmy opinię raperów o jego udziale na club2020.
DJ Decks zapowiadając "Mixtape 8" ogłosił, że na albumie pojawi się m.in. Kaz Bałagane, Major i... Gruby Mielzky. Żaden z tych panów finalnie się nie dograł do albumu, jednak do do Mielzkiego Decks miał najwięcej żalu. Tak mówił o tej sytuacji w programie CGMu:
- Wiem, że to uszczypliwe, ale z tego co wiem nagrał z Leosią, a dla mnie kolejne lata nie ma czasu, po wielkich deklaracjach i chęciach nagrania. Mielzky, ogarnij się. My już chyba razem nic nie nagramy, chyba że przyjdziesz do mnie i powiesz: "Ej, jestem pod studiem, chodź zrobimy numer". Wtedy bardzo chętnie zrobię, ale już cię nie zaproszę.
W dniu premiery "Malibu Barbie", Decks na fanpage'u udostępnił numer "Nowy klasyk" i dodał dość wymowny komentarz:
- Świetny jest ten numer, które wersy najlepiej wam siadły?
Jednym z artystów, któremu oberwało się od Mielzkiego był Filipek, który w 2016 roku wypuścił remiks discopolowego hitu "Ona czuje we mnie pieniądz" z Pejterem. Wtedy Mielzky wypowiedział się na filmiku na Instagramie:
- Ja jestem ze świata, w którym nie było miejsca na discopolowe hity, a gdy tylko takowy miał miejsce natychmiastowo spotykał się z negatywnym odzewem zarówno wśród raperów jak i słuchaczy. To było właściwie. Za to pokochałem tą muzykę, za niezależność, za brak ciśnienia na bycie popularnym, za bycie poza głównymi nurtami i za szczere pierdolenie tego co próbuje sztuczną popularność zyskać.
Filipek wtedy odpowiedział Mielzkiemu, ale przy okazji premiery singla z club2020 odgryzł się ironicznie zapraszając rapera na sequel remiksu. W odpowiedzi na pytanie na Instagramie Filipek juz bardziej poważnie odniósł się do gościnnej zwrotki Mielzkiego:
- Uważam, że każdy ma prawo do zmiany zdania, ale jeśli zbudowało się duży kapitał społeczny wśród słuchaczy na tak mocno wyrażanych poglądach - hejt jest usprawiedliwiony. Dodatkowo pamiętam jak mocny dostałem pocisk za remiks disco polo z Pejterem, więc czuję ironię tej sytuacji.
Do dyskusji o "Malibu Barbie" włączył się również Nowator, którego możecie kojarzyć jako producenta beatu do utworu "Moja panienka" Lereka:
- Obłuda niestety tą sceną rządzi od dawna. W skrócie: "Kiedyś wam zależało bardziej - dzisiaj nie bardzo"
Cytat z komentarza Nowatora pochodzi z gościnnego udziału Pezeta w numerze Praktika "Kilka lat później".
Na livestreamie Young Multi wypowiedział się o całym numerze, natomiast pozwoliłem sobie na zacytowanie fragmentu o udziale Mielzkiego:
- Jakby ktoś mi powiedział, że usłyszę Grubego Mielzkiego na takim bicie, to powiedziałbym "pierdolnij się w głowę". Ja wiem, że Gruby Mielzki miał bardzo betonowe podejście i zmienił je, ja to szanuje. Moim zdaniem to zasługuje na props, że próbuje się na takim bicie dograć i chce to zmienić, a nie ciągle zgrywać obrońcę.
Jednym z bardziej krytycznych komentarzy na temat numeru "Malibu Barbie" miał Człowień:
- Ten numer "Malibu Barbie" to jest pierwsza tegoroczna nominacja do złotych malin polskiego hip hopu 2023. Tylu dobrych artystów w jednym numerze, nagrało gniota, że po odsłuchaniu ciągle się zastanawiam kto zdecydował, żeby zrobić do tego obraz, już nie wspomnę o tragicznym mixie i nazwaniu tego singlem, wizytówką wytwórni (mózg rozjebany)
Wigor z Mor W.A. w oszczędny sposób wyraził swoje odczucia do utworu:
- Miałkie to strasznie i jakieś plastikowe. Zastanawiam się jak można się tym jarać?
Słów nie szczędził dla odmiany Czeski, który dość mocno skwitował postępowanie Mielzkiego:
- Nie ma to jak oprzeć całą swoją karierę na byciu ostatnim bastionem prawdziwego rapu. cały czas wyśmiewając scenę, zbijać na tym kapitał. A potem, przy nadarzającej się okazji na to wszystko nasrać i jeszcze próbować się wybielić. Nieudolnie zresztą.
- Ci zarzekający się na najbardziej prawdziwych, niestety zazwyczaj tacy po prostu nie są - wtórował mu Gibbky
Komentarze