W sieci pojawił się film, na którym widać, że Sentino został zaatakowany i okradziony. Tajemniczy użytkownik opublikował w sieci wideo, na którym nieznani sprawcy biją rapera - Sebastian Alvarez odniósł się do nagrania.
Anonimowy użytkownik wrzucił film, na którym widać Sentino oddający komuś zegarek, a następnie raper zostaje kilkukrotnie uderzony. Na kolejnym stories autor wideo napisał "Dziś o 20:00 pokażę wam jak się obchodzi z kapusiami". Według autora nagrania Sentino winien jest komuś 237 tysięcy.Sentino odniósł się do filmu informując, że pobicie i kradzież to efekt współpracy z osobą, która załatwiła mu umowę na album z berlińską wytwórnią. Raper za to miał obiecać tej osobie 20% zysku z albumu.
- Zostałem porwany. Zostało mi powiedziane przez sześć osób, że wiszę ich koledze pieniądze. Wtedy musiałem się tłumaczyć. Człowiek sobie podliczył ile przez ostatnie lata zarobiłem i żąda pieniędzy, których nigdy od niego nie wziąłem. Bo pieniądze zarobiłem wyłącznie w Polsce - tłumaczył Sentino podczas transmisji na żywo
Dalsza część artykułu pod filmem
Osoba, która udostępniła nagrania (@mokmighty) zarzuca Sentino między innymi bycie kapusiem, raper odniósł się do tych zarzutów na swojej transmisji:
- Nikt nie został pomówiony, nikt nie został sprzedany. Ale przez to, że sami się ujawnili, sami wysłali filmiki, sami są wszędzie na kamerach w obiekcie, w którym żyłem, to po prostu hulaj duszo, piekła nie ma.
Według informacji opublikowanych przez fanpage Hype, Sentino jednemu z berlińskich raperów jest winien około 300 tysięcy euro.
-Wiele osób ostrzegało mnie przed Tobą, tak jak pewnie wielu ostrzegało cię przede mną. Różnica jest jedna, ja dałem ci szansę, abyś poczuł fundament twojej nędznej egzystencji. To dla każdego rapera, który myli teksty z ulicą. Sentino, jesteś flopem - tak wypowiedział się na temat Alvareza jeden z nich.
Sam filmik z pobicia ma kilka miesięcy, a jego publikacja ma ukazać "prawdziwe oblicze" Sentino. Na profilu @mokmighty wciąż pojawiają się nowe stories, które mają na celu zniszczenie kariery Sentino.
Komentarze