Sokół uczcił 25 lat na scenie dwoma wyjątkowymi koncertami, które wypełniły warszawski Torwar. Przelot przez cały muzyczny dorobek, specjalna oprawa i kreatywne patenty sprawiły, że te wydarzenia zapadną nam w pamięć na długo. A jak podsumowuje je sam raper?
Na profilu Sokoła pojawił się długi wpis na ten temat:"Zacznę od tego, że bałem się benefisu, nie jestem najlepszy w przyjmowaniu komplementów, nienawidzę jak śpiewają mi “Sto lat”, od początku miałem mieszane uczucia w temacie wywlekania 25 lat na scenie i robienia z niego głównego założenia imprezy. Nie chciałem być postrzegany jako dinozaur, który musi przypominać o swoich zasługach dla sceny i stażu, jakby nic innego mu już nie pozostało. Ja odbieram samego siebie inaczej. Nie mogę narzekać, nie czuję się staro, nie czuję się wykluczony ani pogubiony, świat mi nie ucieka i wciąż robię na tej scenie rzeczy, które sprawiają mi sporo satysfakcji.
Korciło mnie jednak zagranie w ramach jednego koncertu bardzo różnych kawałków i pokazanie przemian. Zebranie na Torwarze zarówno fanów moich początków jak i tych, którzy słuchają tylko moich najnowszych płyt. Do tego bardzo chciałem po latach zagrać set WWO. Czułem, że to zajebista okazja.
Dziś cieszę się bardzo z tej zajebistej decyzji. Z wielu miesięcy przygotowań, sporów, poświęceń i wyzwań. Cieszę się, że miałem własną wizję oprawy i przebiegu tego koncertu. Cieszę się, że nie przestraszyłem się kosztów, ani ilości pracy. Jestem osobą, która ma problem z czerpaniem przyjemności z takich rzeczy, bo zawsze wydaje mi się, że coś mogło być zrobione lepiej. Ale wasz odzew, wasze wsparcie i atmosfera na Torwarze były bezcenne. Warto było i bardzo Wam wszystkim dziękuję.
Cieszę się też z decyzji aby profesjonalnie zarejestrować nie tylko samo wydarzenie, ale też przygotowania. Dzięki temu będziecie mieli okazje za jakiś czas obejrzeć dokument z tego jak to wszystko wyszło, oraz jak to wszystko powstawało. Zobaczycie, ile osób zaangażowanych jest w takie przedsięwzięcie i ile przy tym było zarówno nerwów jak i przyjemności.
A skoro mowa o ludziach pracujących przy tym wydarzeniu i składających się na efekt końcowy, to pozwólcie, że im podziękuję:
Przede wszystkim dziękuję mojej ekipie koncertowej w składzie DJ Kebs, Ras, Koras, Juras, Mateusz Krautwurst, Julia Surowaniec i Wiktoria Kida – bez was nic by się nie udało, mamy to opracowane tak, że nawet obudzony w środku nocy, każdy wie co ma robić. Dziękuję wszystkim występującym gościom, na czele z moimi wieloletnimi kompanami z ZIP Składu. Dziękuję WWO za niesamowitą podróż w czasie, do teraz morda mi się cieszy. Po 13 latach przerwy każdy z nas doskonale pamiętał jak to się gra. Dziękuję Marysi Staroście i Pono, pokazaliśmy że nasze projekty na zawsze pozostały w sercach wielu ludzi. Dziękuję Waco, Stevovi Nashowi, Sariusowi, Jankowi Rapowanie, Paluchowi, Białasowi, Taco, Oskarowi i Steezowi z PRO8L3M’u, Quebo i Pezetowi, oraz Igo. Oddzielnie dziękuję Fasolkom, skradłyście serca tłumu.
Dziękuję ekipie Revolume z Piotrkiem na czele, która podjęła się produkcji tego skomplikowanego wydarzenia. Dziękuję Markowi Zioło, który jak zawsze jest pewniakiem w ogarnianiu rzeczy niemożliwych. Dziękuję całej ekipie Mech z Gwidonem i Płotkiem na czele za niesamowitą oprawę. Dziękuję Mikersowi i Dredowi za dźwięk. Dziękuję bardzo mojemu managementowi Muzk - Maćkowi i Matyldzie za bezcenne wsparcie. Dziękuję Mariuszowi Królowi i całej ekipie Wolf Group za skany, 6 metrową figurę oraz roboty na scenie. Dziękuję realizatorom kamer. Dziękuję Ponad za zajebiste ujęcia z drona FPV. Dziękuję Prosto, IQOS i Ballantines za wsparcie. Wszystkim twórcom poszczególnych elementów oprawy (Biel, Melt, Bartek Gajewski, Rybskie, FMJ...) oraz wszystkim zaangażowanym w powstanie tego projektu nawet w najmniejszym stopniu - Dziękuję.
PS. Niech o tym jaka była atmosfera świadczy to, że wszyscy zapomnieli o tym, że mieliśmy podczas setu odebrać podwójna platynę dla WWO za "We własnej osobie". Kto by się przejmował nagrodami na takim koncercie? :)
PS 2. Zostało nam trochę bluz i koszulek okazjonalnych z Torwaru z zeskanowaną ręcznie pisaną na plecach przeze mnie tracklistą całego koncertu i podpisami wszystkich gości. Niebawem je gdzieś wystawimy na sprzedaż dla tych co chcą mieć pamiątkę."
Komentarze