Wersy O.S.T.R.'a o Kizo wywołały kolejną w ostatnich miesiącach dyskusję na temat twórczości Gdańszczanina. W wymianę zdań na jego temat zaangażował się wywołany poniekąd do tablicy Waco, autor legendarnych produkcji z początku wieku.
Jeden z czytelników napisał komentarz: "Nie można porównać gówna do miodu. Chłopie koło rapu, to nawet nie stałeś, Twoi fani nie wiedzą, kto to Mobb Deep, Notorious, nie mówiąc o chłopakach z Polski, co tę kulturę i muzykę tworzyli i zapoczątkowali jak: Volt, Waco, Wzgórze, Kaliber, Molesta, Zipy, Grammatik Ostry, Sen Morwa, Płomień 81, Kaczy... Posłuchaj pierwszych składanek Volta, ja pi**dolę..."A odpowiedzieć postanowił mu właśnie wymieniony na tej liście Waco:
"Drogi Konradzie na rapie zjadłem zęby i z całą pewnością zapewniam Cię, że Kizo jest niezłym wykonawcą rapowym. Porównywać w rapie można technikę, teksty, charyzmę, barwę głosu umiejętność grania koncertów i pewnie wiele innych aspektów. Znam kilku raperów którzy są muzykalni i jakoś nie mogą się od ładnych paru lat odnaleźć na scenie. Zrozumiałbym ten hejt gdyby Kizo był gościem wykreowanym przez dużą wytwórnię czy produktem w rękach doświadczonego producenta ale tak nie jest. W takich Stanach mnóstwo gości potrafi rapować na niezłym poziomie ale brzmią jak dwudziesta kopia Nasa, 50 Centa, The Game'a a dzisiaj pewnie innych topowych artystów i pomimo tego że mają flow technikę i nawet poczwórne rymy nikt im kontraktu nie zaproponuje. Możesz mi wierzyć lub nie ale czasami żałuję że w czasach jak jeszcze prowadziłem studio nie było takich artystów jak chociażby Kizo, WacToja, Guzior, Miszel i pewnie wielu innych. I nie piszę tego bo liczę na darmowe batony na szczęście stać mnie by sobie kupić cały zapas ale raczej unikam słodyczy. Możesz powiedzieć że Kizo jest kopią tego co dzieje się na niemieckiej scenie ale my też byliśmy bardziej lub mniej udolną kopią tego co działo się wtedy w NY lub we Francji. Na koniec zapewniam Cię że jest wielu narcystycznych pseudoartystów, których słysząc dostaję szewskiej pasji gdzie gówno to raczej delikatne określenie. Eluwina"
***
Komentarze