Początkowo atmosfera między Josefem Bratanem a Maciasem była czysta i sportowa, jednak wczorajsza konferencja przyniosła konflikt, który wydaje się wykroczyć poza ramy samej walki. Ostre spięcie Maciasa z Alberto zarejestrowały kamery, a z obu stron padły mocne słowa.
W wywiadach na ściance członek White Widow zapowiadał, że sytuacja z Alberto będzie wyjaśniana po gali, najprawdopodobniej już na osobności bez kamer. Powiedział też że "skakały do niego małpy", a potem nazwał braci Simao "śmiesznymi małpkami", na co zareagował Alberto.
Członek GM2L po wczorajszym spięciu spotkał się ze zbanowaniem swojego profilu na Instagramie (zapewne za masowe zgłoszenia po nagraniu instastories w stronę Maciasa). Odpowiedział więc na TikToku: "Heloł Macias. Jak tam rasisto, inspirujący się Ameryką? Chłopakami, którzy są takiego samego koloru skóry jak ja. Wszyscy by cię zjechali za to, co powiedziałeś. Słuchaj Macias, sam się prosiłeś o taki rozwój wydarzeń. Dobrze wiedziałeś, co robisz, że prowokujesz i może być to konsekwencja tego. No i się doczekałeś. Teraz nie udawaj niewiniątka. Jak masz jakiś problem, chcesz to dalej wyjaśniać to jedziemy od razu".
Członek White Widow odpiera zarzuty na instastory:
"Chłopaki się poczuli trochę i próbują zrobić ze mnie nie wiadomo kogo. Nie jestem rasistą i nie byłem nigdy. Sam czerpałem inspiracje z osób czarnoskórych, mam takich ziomali i tak samo słucham takich osób na co dzień, więc nie próbuj mnie nazywać rasista, bo nazwałem was śmiesznymi skaczącymi małpkami. Chodziło mi tylko i wyłącznie o wasze zachowanie i ty to wiesz. O wasze zachowanie k*rwa, skakaliście wokół mnie i darliście mordę, gdzie mnie trzymało trzech ochroniarzy. Imo zarzucanie mi rasizmu, pomijając już fakt, że sam mam korzenie ormiańskie według mnie jest próbą wybielenia się przed waszym zachowaniem wczorajszym"
Trzeba przyznać, że takiego wzrostu napięcia przed walką Macias vs Josef Bratan pewnie mało osób się spodziewało. Kto okaże się silniejszy w oktagonie? Według informacji portalu LegalniBukmacherzy.pl walka jest jedną z najchętniej typowanych w zakładach bukmacherskich na najbliższy High League. Faworytem jest Macias na którego kurs wynosi 1,66. Fortuna lepiej daje zarobić wierzącym w Bratana, ustalając przelicznik na 2.06. Galę można obstawiać wyłącznie u jednego bukmachera, a korzystając z kodu promocyjnego Fortuna swój pierwszy zakład można postawić bez ryzyka aż do 600 złotych.
Nas ciekawi też to, czy po samej walce atmosfera opadnie, czy też może konflikt przeniesie się do studia - musimy przyznać, że mógłby wyjść z tego zgrzytu naprawdę mocny i ciekawy beef.
Artykuł powstał we współpracy z Mahalo Media
Komentarze