Niby rap coraz bardziej osadza się w dużych mediach, ale jak się okazuje znajomość tematu nadal potrafi zawieść. Hinol podzielił się ciekawą anegdotą w trakcie rozmowy z Hirkiem Wroną w Magazynie Popkillera.
Raper przyznał, że hitowy singiel "Nie potrzeba mi nic więcej" próbował razem z D.A. Records wysłać do stacji radiowych, jednak otrzymał zaskakującą odpowiedź zwrotną.
"Wiesz co powiedzieli? 'Czy można by to charczenie tak na mikserze zmniejszyć'. Oni w ogóle myśleli, że to co ja mam w głosie to, że to w ogóle jest jakoś wykręcone w miksie, nie wiem. I chcieli żeby to spłycić, w takich miejscach to najbardziej by chcieli chyba żebym ja sopranem albo alcikiem sobie śpiewał, ładnie, aksamitny głosik itd. No ale niestety ja się nie nadaję do czegoś takiego" - mówił śmiejąc się Hinol.Wypowiedź znajdziecie w 15:22 poniższego wywiadu. Hirek porozmawiał z Hinolem także o przezwyciężaniu presji i blokad twórczych, oldschoolowym podejściu do rapu czy kulisach numeru Polskiej Wersji i Onyx na "Mixtape vol.7" DJ'a Decksa.
Sprawdź też:
Hinol Polska Wersja: "Fan chciał kupić moje gacie po koncercie!" / Rentgen
Hinol Polska Wersja o "Dziś się czuję jak to zwierzę": "Myślałem, że nikt go nie skuma" (Didaskalia)
Hinol Polska Wersja: "Bez koncertów nie wiedziałem już kim jestem" (Popkillery 2021)
Komentarze