W 2020 roku amerykański raper Watsky pobił rekord świata w długości rapowania bez przerwy - wykręcił go do 33 godzin. Teraz jednak pobił go jeszcze Rademenez!
Zielonogórski raper, b-boy i aktywista hip-hopowy rzucił samemu sobie wyzwanie rapowania przez 36 godzin - i osiągnął to w miniony weekend.
To kolejny taki challenge, który podjął - w 2018 roku ustanowił rekord Polski rapując przez 4h, by w 2019 wyśrubować go na 12h. A rok temu w ramach charytatywnej akcji rapował przez równą dobę, zbierając przy tej okazji 80 000 zł.
Całe wydarzenie skomentował następująco:"Nokaut
36 godzin położone na łopatki!
Emocje nie do opisania, zrobiłem to, spełniłem kolejne wielkie marzenie - nie ma lepszego uczucia <3
Jestem szczerze wzruszony i niesamowicie wdzięczny, każdemu kto dołożył swoją cegiełkę w drodze do tego celu.
Tygodnie przygotowań i wiary, że się uda
DZIĘKUJĘ!
Jesteście wielcy, na szczegółowe podziękowania przyjdzie jeszcze czas, a teraz cieszcie się tą chwilą razem ze mną.
36 godzin rapowania! Światowy rekord Guinness’a pobity!!!
What?!?!
Limity są w Naszych głowach, marzenia w sercach, a osiągnięcia w rękach.
Wystarczy odważyć się po nie sięgnąć"
Jak podawało Radio Zachód: "Rademenez do tego przedsięwzięcia szykuje się od kilku miesięcy. Ćwiczenia oddechowe, codzienny freestyle, treningi wzmacniające ciało to od wielu tygodni jego codzienność. Dodatkowo zielonogórzanin musi spełnić wyśrubowane normy, jakie stawiają przedstawiciele księgi rekordów Guinnessa."
Zapis bicia rekordu znajdziecie na fanpage'u Rademeneza w postaci 5 kolejnych części transmisji, my załączamy tę ostatnią, gdy miał już na koncie ponad 30 godzin i zbliżał się do rekordu. W trakcie trwała też specjalna zbiórka.
Komentarze