Swego czasu zaiskrzyło między Kacprem HTA a Szpakiem, a obaj raperzy spotkali się, by wyjaśnić nieporozumienia. Teraz Kacper opowiedział pokrótce jak przebiegła cała sytuacja i jak się zakończyła.
"Pozdrowienia dla Szpaka. Pisaliśmy również niedawno o jakichś tam rzeczach, pierdołach. Nie lubię rozwijać tego typu wątków w sieci, ale na pewno z tego, co mogę powiedzieć, to fajnie, że się spotkaliśmy. Spotkaliśmy się w połowie drogi swoich miast jak faceci, żeby wyjasnić sobie pewne rzeczy. Powiem tyle, że skończyło się na tym, że zajaraliśmy jointa i zbiliśmy sobie piątkę. Pokazał, że można mieć jaja i nie tylko być zbuntowanym na trackach. A wiem dobrze, że jest masa odwrotności, która jest obciachem, jeśli chodzi o takie sytuacje życiowe. Przewózka, a potem pampers. Uważam, że nasze spotkanie było zajebistym pokoleniowym gestem. Pojechaliśmy z nastawieniem, że się pobijemy. Na pewno obydwaj zajebiście wspominamy to spotkanie. Jak wracałem, to Szpaku jeszcze raz podziękował mi za „ustawkę”. Mówił, że szacunek dla mnie, że nie wiedział, że jestem takim koleżką. Ja odwzajemniam ten szacunek i uważam, że ludzie właśnie w taki sposób powinni rozwiązywać konflikty. Kiedy narosną jakieś sytuacje, warto porozmawiać" - mówił Kacper w trakcie programu Rapnews Studio, gdzie był gościem Siwego i AdMy.W ubiegłym roku krótko po całym spotkaniu Kacper pisał natomiast na swoim Instagramie: "Gdybyśmy wszyscy potrafili otwierać umysł i serce, nim zawędruje tam gniew i nienawiść. Żyłoby się nam spokojniej. Niektóre konflikty jednak mimo czasów w jakich przyszło żyć, można rozwiązywać jak kiedyś. W cztery oczy, bez internetu, rozgłosu. Nie ma już złej krwi między mną a Szpakiem. Podążaj swoją ścieżką w pokoju"
Komentarze