"Tytułowy singiel to zdecydowanie najmocniejszy i najbardziej emocjonalny numer Przyłu jaki kiedykolwiek nagrał" - pisze QueQuality o ostatnim singlu z albumu "Przyjaciele czekają w domu". I pozostaje się zgodzić, to ewidentnie mocno szczery i osobisty utwór, dający zarazem sporo motywacji do działania. Gościnnie DJ Ike, który dostarcza scratchowany refren - rzecz rzadko dziś spotykaną w mainstreamie. Premiera nowej płyty Przyłuca już jutro.
Komentarze