Nieoficjalne informacje w końcu się potwierdziły. Popek z powodu kontuzji nie jest w stanie zawalczyć z Kizo na najbliższej gali Fame MMA, która miała odbyć się za tydzień. Raper poinformował o tym na swoich social mediach, wstawiając jednocześnie film relacjujący jego ostatnie przygotowania przed kontuzją. Do całej sytuacji odniósł się również członek chillwagonu.
"Oficjalnie zostało ogłoszone, że mój przeciwnik nie wyjdzie ze mną w klatce. Wiem co czuje, przed pierwszą moją walką w Fame też doznałem kontuzji przez którą przejebałem. On ma jeszcze gorszą sytuację z tego co wiem, bo czeka go operacja. Jest mi bardzo przykro, że nie dojdzie do tej walki, ponieważ włożyłem, jak i pewnie on, w chuj czasu w przygotowania. Sporo poszło na to wyrzeczeń, pieniędzy, dużo ludzi było w to zaangażowanych. Jestem przygotowany specjalnie pod niego." - mówi członek chillwagonu. - "Dostałem możliwość od Fame MMA, że mogę sobie wybrać przeciwnika z pewnej listy oraz mogę zmienić formułę walki. Oczywiście forma prawdopodobnie zostanie zmieniona. Większość z was, co mnie obserwują wie na jaką formułę zmienię. Powinno to zaowocować to tym, że walka będzie bardziej efektowna i dynamiczna. Miejmy nadzieję, że jutro zostanie już wszystko ogłoszone i idę po swoje."
Komentarze