Po tym jak wśród nominacji do Grammy zabrakło jakiejkolwiek z niej dla The Weeknda, w internecie rozpętała się burza. Wokalista ma na swoim koncie w tym roku głośny krążek "After Hours", który bardzo przyczynił się do popularnego, tegorocznego trendu, jakim było przywrócenie mody na lata 80. Mimo to, Akademia nie nie znalazła dla artysty żadnej nominacji. Spotkało się to z szybką reakcją i komentarzem Drake'a, który już wcześniej krytykował Grammy.
Potem szef OVO wymienił ksywki Lil Baby'ego, Pop Smoke'a, czy PARTYNEXTDOORa, jako tych, których m.in. zabrakło w nominacjach.
To nie pierwszy raz, kiedy Drake krytykuje Grammy. Poprzednim razem zrobił to w zeszłym roku, gdy odbierał właśnie tę nagrodę, mówiąc, że największym wyróżnieniem dla artysty jest publika i widok ludzi przychodzących na koncerty, a nie statuetki.
Komentarze