Wcześniej zajmował się jedynie produkcją i DJ-ejką, ale niedawno udzielił się wokalnie na "Europie"Taco Hemingwaya. Dziś natomiast mieliśmy okazję usłyszeć jego holenderską zwrotkę w "ULALA" Żabsona oraz przeczytać pierwszy wywiad z tym artystą. Okazało się, że Borucci nagrał kiedyś wspólny projekt z Taco Hemingwayem, w całości po angielsku.
Borucci został zapytany w wywiadzie dla newonce.net, czy jego zwrotka w "Na paryskie getto pada deszcz" była pierwszą nagraną w studiu, nie licząc #hot16challenge2.
"Dawno temu mieliśmy angielskojęzyczny projekt z Filipem, ale nigdy nie został wydany. Tam mieliśmy kawałki, na których wspólnie rapowaliśmy. Robiłem też rzeczy dla siebie czy dla mojej dziewczyny. Często w głowie pojawiają mi się melodie wokalne i nagrywam je bez słów. Przy Na paryskie getto pada deszcz było tak, że miałem już nagrany kawałek z Żabą. Filip to usłyszał i chciał, żebym nagrał zwrotkę po holendersku, ale ja chciałem po polsku, więc wyszło pół na pół." - mówi Borucci.
Artysta opowiedział w wywiadzie m.in. o kulisach współpracy z Taco, planach na muzyczną przyszłość i swoich holenderskich korzeniach.
*****
Komentarze