Sporą burzę w Internecie po gali Popkillery 2020 wywołał ostry wpis Szpaka, któremu nie podobał się zbyt mały hałas dla młodych graczy i w mocnych słowach wypowiedział się o obecnych na sali weteranach sceny. Post spotkał się z krytyką m.in. ze strony Waldemara Kasty, Safula czy Poszwixxa, a teraz do całej sprawy odnosi się sam Szpaku - w najnowszym singlu z albumu "Różowa Pantera".
"To jak w jakiejś kategorii jest ogłaszany jakiś truskulowy grajek i wszyscy robią mu hałas, a dla małolatów go nie ma to k**wa beka taka, że ja jebie, ch** wam na mordy (...) Debile z IQ mniejszym niż buty, które nosicie, to nie zj**a do popkillera, a do obrażonych na świat dinozaurów co tam siedzą" - napisał Szpaku w dwóch kolejnych wpisach na instastory na gorąco w trakcie trwania gali.
Sprawdź też:Popkillery 2020 - fotorelacja z gali i występów
CGM poprosił o komentarz Waldemara Kastę, który powiedział:
"Młodzi mówią, że starzy mają ból dupy? Po czym wnoszą? Po ilości oklasków na gali na której w dodatku ich nie było? Przecież ta gala to właśnie próba pokazania młodszym, że chcemy dialogu i robimy pierwszy krok. No to mamy dla odmiany piękny przykład młodego i chyba nieprzemyślanego bólu dupy – zupełnie niepotrzebnego w dodatku. Skoro młodzi tak dużo i chętnie kopiują ze Stanów, to może niech nauczą się jeszcze jednej rzeczy od amerykańskiego rappera – docenienia czegoś w pionierach, starszych kolegach – szczególnie na stworzonych do tego okazjach. Ja musiałem walczyć o swoje prawo do rapowania, młodzi już nie muszą, bo rap stał się najpopularniejszym gatunkiem muzyki w Polsce. Nie oczekuję od nich wdzięczności za to, bo to nie skarga czy apel. Jedynie odrobiny szacunku."
Sprawdź też:Popkillery 2020 - fotorelacja zza kulis i z afterparty
Wtórował mu Poszwixx, członek białostockiej Fabuły, który na swoim fanpage'u pisał:
"Szpaku chłopaku, Popkillery na szczęście udowadniają, że Polski Rap, mimo zalewu gówniarzerii, która popularność mierzy w lajkach i wyświetleniach na You Tube - ma się dobrze.
Rozumiem, czasem mogą ponieść emocje a perspektywa outsidera może doprowadzić to frustracji ale uważam, że szacunek, o którym tak często nawijasz w wersach należy się każdemu starszemu koledze po fachu. Nie ważne czy ktoś rapuje w czasownikach, przymiotnikach, czy ma rymy kwadratowe, okrągłe czy prostokątne.
Na szacunek trzeba sobie zapracowac a w niektórych przypadkach warto powściągnąć język. Poraniona duma często pokazuje swoje prawdziwe ego ale chciałbym uwierzyć, że twój komentarz, był tylko pretensjonalnym podnieceniem pod wplywem emocji.
Bez spiny, życzę ci dalszych sukcesów i wyróżnień ale warto czasem zatrzymać się na chwilę i przypomnieć sobie, że pokorne cielę dwie matki ssie.
Pozdrawiam."
Do sytuacji odniósł się też Saful, członek ekipy Dixon37, opatrując zdjęcie z gali opisem "Nieobecni nie mieli prawa głosu #szpaku #rap #nagrody #popkiller #klimat",
po czym rozwijając myśl w komentarzu pod wpisem. Gdy jeden z fanów napisał, że Szpaku miał rację to Saful odpowiedział mu:
"W niczym nie miał racji właśnie, dlatego, że go nie było. Jeżeli Popkillery mają być świętem całej sceny, to niech cała scena to tworzy, a nie płacze zza szybki, że ktoś dostał za mało hałasu. Dopiero druga edycja i trzeba w to włożyć trochę energii. KSW kiedyś było organizowane w pubie w centrum Warszawy, teraz mają największe gale MMA w tej części Europy. Najłatwiej tylko pie***ć z boku i wieszać psy na wszystkim. (...) Każdy dostawał brawa, mniejsze, większe, ale dostawał. Jak komuś się wydaje, że inny dostał za mało hałasu, to mógł być i ten hałas robić. Oglądając relację nie byłeś w stanie ogarnąć klimatu, jaki się stworzył, zwłaszcza na afterze po rozdaniu. Z satysfakcją dawałem nagrodę Solarowi za teledysk i szkoda, że Borysa nie było, bo też bym z nim zbił piątkę. Chciałbym, żeby Popkillery były takim świętym miejscem, gdzie choć raz w roku cała scena się jednoczy. Wiadome, że to utopia, ale można się do niej choć trochę zbliżyć. Co wniosło takie sranie Szpaka na odległość? Nic. Niech przyjedzie następnym razem i robi hałas, a jak nie to niech sklei dziób, bo przez takie pier***nie tylko ludzie cięci na niego chodzą"
Teraz do całej sprawy Szpaku odnosi się w wyprodukowanym przez Deemza numerze "Hałas", który zapowiada album "Różowa Pantera" - słyszymy tam propsy w stronę Sokoła, Włodiego, Borixona, Tedego, Eldo, Płomienia 81, Malika Montany, Maty, Bedoesa i całego SBM, słyszymy też nawiązania do klasyków z repertuaru Hemp Gru (w tym zagranej na gali na żywo "Drogi") oraz krótką odpowiedź na słowa Kasty. W kwestii obecności Szpaku nawija natomiast: "Jak wyleczę chorą banię/ Może kiedyś się pojawię/ Na razie wyglądam jakbym latał porobiony władem". Równocześnie wystartował też preorder krążka, który ukaże się 22 stycznia 2021.
[Edit: Waldemar Kasta poinformował, że rozmawiał dziś ze Szpakiem i napięta sytuacja została zażegnana.]
Komentarze