Ukazujący się w tym tygodniu na streamingach debiut podziemnego wyjadacza Pryksona Fiska zaskakuje m.in. tym, że w roli producenta wykonawczego spotykamy tam Włodiego - warszawski weteran debiutuje tym samym w takiej roli. Dlaczego zdecydował się na taką artystyczną opiekę nad płytą Pryksona?
"To bardzo utalentowany i niedoceniony gość – między innymi dlatego zdecydowałem, że chcę pomóc wyjść mu z głębokiego podziemia. Tworzy rzeczy, które są alternatywą do popularnych dziś na scenie trendów. Mało ludzi sięga po takie obszary muzyczne i inspiruje się – nazwę to umownie – drugoobiegowym rapem, tak jak robi to on. Jego styl porównałbym do Actiona Bronsona i raperów zrzeszonych wokół Griselda Records. Bycie producentem wykonawczym to robota, którą zajmuję się na pół etatu. To pierwszy album, przy którym udało mi się pełnić taką funkcję. Mamy z Pryksonem podobne poczucie estetyki, więc praca przebiegała świetnie. Doradzałem mu w sprawach artystycznych na podstawie swoich doświadczeń, pomagałem przy klipach, okładce czy w przebiegu preorderu. Podsuwałem mu również moje pomysły lub rozwijałem jego. Fajnie było patrzeć, jak nasze plany i pomysły się krystalizują. To bardzo inspirujące doświadczenie i jestem mega zadowolony z naszej dotychczasowej współpracy" - tłumaczy raper w rozmowie z Marcinem Misztalskim.
Na płycie znajdziecie też numer z Włodim - więcej szczegółow albumu, preorder oraz pełną tracklistę znajdziecie w naszym dziale Premier Płytowych. Równocześnie przypominamy, że nadciąga też album Włodi/1988 i to już we wrześniu.
Sprawdź też:Prykson Fisk leci w kosmos - na płycie Włodi, Hades i Guilty Simpson!
Włodi/1988 z singlem - w nim brud, dym i ostre słowa o "Procederze"
Komentarze