Kwarantanna ostro zaatakowała przemysł muzyczny, nie tylko koncerty, ale też outdoorowe promocje. Pech chciał, że w momencie gdy Lecrae zapewnił sobie promo najnowszego singla, któremu towarzyszy wielki billboard w samym środku Los Angeles to... miasto jest puste, bo wszyscy siedzą w domu a co za tym idzie nikt nie widzi reklamy. Raper z Atlanty odniósł się do całej sytuacji, jednak w dość zaskakujący sposób.
Spodziewalibyście się narzekania na pech i na zbędny wydatek? Nic z tych rzeczy:
"Jakie to uczucie mieć billboard promujący nową muzykę w centrum LA gdy nie ma tam nikogo kto mógłby to zobaczyć?" - pyta Lecrae i odpowiada - "Wspaniale! Bo oznacza to, że wszyscy są w domu, bezpieczni i pomagający ocalić ludzkie życia. Trzymajcie tak dalej. To jeszcze nie koniec"
Jak widać można w tej sytuacji spoglądać na szersze cele - Lecrae udowodnił to zresztą idealnie, gdy kilka dni temu własnoręcznie instalował umywalki dla bezdomnych w swojej rodzinnej Atlancie.
Poniżej ów singiel z udziałem YK Osirisa oraz wspomniany wpis rapera:
[[{"fid":"58213","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]
Komentarze