Pop Smoke został zastrzelony podczas napadu rabunkowego w zeszłym tygodniu w wynajmowanym domu w Hollywood Hills, a wielu raperów oddało mu hołd. W świetle nowych okoliczności, sprawa wydaje się bardziej skomplikowana niż była na początku.
Wedle nowych doniesień portalu TMZ, Pop Smoke był celem w wojnie gangów, co może potwierdzać odwołany koncert przed śmiercią w obawie o własne życie (tak twierdzą funkcjonariusze policji, inaczej Pop Smoke przedstawił sprawę w swoich social media). O tym, że zabójstwo w Los Angeles było zorganizowanym zamachem potwierdzają nagrania z monitoringu z domu, w którym przebywał.
Hołd artyście oddali m.in Pusha-T, który usunął z sieci swój kontrowersyjny kawałek "Hunting Season" czy Joey Bada$$, który opublikował na swoim Instagramie freestyle na cześć Smoke'a.
Komentarze