Wśród reakcji na tragiczną śmierć Zioła nie brak też dyskusji o niebezpieczeństwach wiążących się z narkotykami oraz z ich promocją i gloryfikacją w muzyce - mocny wpis w tym temacie wystosował Tymin, twardo opierając się temu trendowi.
"Wczoraj odszedł od nas Zioło aka Zioło Zioło, którego zapamiętałem jako wesołego i łebskiego gościa i mega zdolnego producenta. Pierwszy kontakt miałem z nim w okolicach roku 2010-2011 roku, pewnie na Kempie, czy na Wyspie Słodowej. Styczność ostatnią w 2014-15 roku, kiedy było już widać, że lubił mocniejsze rzeczy niż jointy i to zdecydowanie częściej niż okazyjnie. Od tamtego czasu kontakt ucichł, Michał rzadziej się wyświetlał.
Znajomi śmieją się, że moralizuje jak babcia, kiedy wkurwiam się jak ludzie hobbystycznie, z wyboru, biorą ścierwo. Jebać muzykę jakkolwiek promującą dragi. Jebać wasze syropy, piguły, ściechy, klonazepamy i opiaty (bez znaków równości). Z reguły, ludzie, którzy mieli z tym styczność z uwagi na pochodzenie czy środowisko, chcą te etapy jak najszybciej wymazać z pamięci. Dla dzieciaków ze zbyt dobrych domów to staje się trendem. Jebać takie trendy. Dbajcie o siebie, serio. Zioło - spoczywaj w pokoju." - napisał raper na swoim fanpage'u.
Przypomnijmy, że nie tak dawno Future ogłosił, że kończy z kodeiną i jest przerażony efektami rapowania o niej.
Komentarze