W najnowszym wywiadzie dla Guardiana, Tyler odniósł się do dissu Eminema, który padł w numerze "Fall" z albumu "Kamikaze". Były szef Odd Future stwierdził, że nie poczuł się nim dotknięty.
"Nie oburzyłem się, gdy usłyszałem kawałek. Słyszałeś, żebym kiedykolwiek mówił o tym publicznie? Nie, ponieważ znałem jego intencję. Poczuł presję od ludzi, którzy poczuli się obrażeni przeze mnie. Nie obrażajcie się na mnie." - mówił Tyler. - "Gdy usłyszałem ten kawałek, graliśmy z ziomalami w GTA. Przewinęliśmy do tyłu i po prostu wzruszyliśmy ramionami. Graliśmy dalej."
Diss Eminema był odpowiedzią na krytykę Tylera, któremu nie podobała się kompilacja "Shady XV" z 2014 roku i singiel "Walk On Water" z 2017. Później sam autor dissu przyznał, że żałował niektórych słów, i że mogły one urazić więcej niż tylko jedną osobę.
"Czułem, że to mógł być moment, kiedy idę za daleko. Mając zamiar obrazić jego, zrozumiałem, że mogę obrazić masę innych ludzi. W tamtym czasie byłem zły, dlatego koniec końców ujrzało to światło dzienne. Potem jednak cały czas do tego wracałem, ponieważ źle się z tym czułem." - twierdził Eminem w wywiadzie dla Swaya.
Komentarze