Wielu z Was zna Mike'a Posnera z hitowego "I took a pill in Ibiza" - to jednak wokalista bardzo mocno związany od lat ze sceną hip-hopową, współpracujący od lat z takimi artystami jak Big Sean, MGK, Twista, Elzhi czy Big K.R.I.T., mający też na koncie świetny i pełen rapowych wibracji mixtape "The Layover" (sprawdźcie, my wracamy do niego do dziś).
Po wielkim sukcesie Mike'a spotkało pasmo życiowych turbulencji, a jego powrót z nowym albumem wiąże się z tym, że 1 marca rusza w 9-miesięczną pieszą wędrówkę po Stanach Zjednoczonych. Informacja ta została ogłoszona w klipie do „Move On”. Jak mówi sam artysta: "Zacznę od wybrzeża Atlantyku i dojdę do Pacyfiku. Podróż zajmie mi większą część 31. roku mojego życia." Praca nad „A Real Good Kid” zajęła artyście ponad dwa lata. Posner przeprowadził się na przedmieścia Detroit, do domu, w którym dorastał, aby zajmować się śmiertelnie chorym ojcem. Na swoim najnowszym albumie Mike śpiewa o miłości, stracie bliskich oraz wychodzeniu z żałoby.
Wszystkie szczegóły albumu znajdziecie w naszym dziale Premier Płytowych
Komentarze