PLK dumnie zaznacza swoje polskie korzenie na francuskiej scenie - wydany niedawno album "Polak" (wsparty featuringiem Palucha) pokrył się już we Francji Złotem, a teraz polsko-francuski raper opowiedział krótko o swoich polskich korzeniach, wrażeniach co do naszej sceny, zdradził też jak doszło do nagrywki z Paluchem...
"Połowa mojej rodziny pochodzi stamtąd, a mój dziadek jeszcze tam mieszka, więc mam silne powiązania" - mówi PLK w rozmowie z newonce.net, dodaje jednak, że czuje się przede wszystkim Francuzem.
Czy jednak śledzi polską scenę? "Śledzę ją z daleka, nie mówię płynnie po polsku, więc nie jest to łatwe. Ale bardzo podoba mi się energia, która tam jest, a przede wszystkim sposób, w jaki niezależni artyści radzą sobie w biznesie i podtrzymują więź ze swoimi fanami."
Zdradza też jak doszło do tego, że na jego płycie pojawił się Paluch, a następnie on sam dograł się na "Czerwony Dywan": "To proste, znałem go z ksywy, więc kiedy zaproponował mi współpracę, od razu miałem ochotę, by stało się to w związku z moim albumem. Jestem bardzo dumny z brzmienia, które udało nam się wspólnie uzyskać. To dla mnie zaszczyt mieć go na moim albumie" - kończy PLK.
Sprawdź też:
PLK i Paluch robią ogień we francuskim radio! - video
PLK nagrał klip w Polsce - teledysk do numeru "Polak"
PLK i Chris Carson razem w studio!
Paluch ogłasza Podwójną Platynę i podsumowuje 2018 rok!
Paluch ocenia swoją dyskografię! (tylko u nas)
Paluch - Rentgen #31 / Wady bycia szczerym, najlepszy beef w polskim rapie
Komentarze