Pod koniec sierpnia w Sieci pojawił się diss, który na Bezczela nagrał jego były hypeman, inny białostocki raper - Maxim. Teraz do kawałka "Nigdy" odniósł się członek Fabuły, zdradzając też czy planuje na niego odpowiedzieć.
Zapytany o to na Facebooku przez jednego z fanów odpisał: "Dissować to się można z raperami, a nie z kasztanami. Poza tym, pomówienia i zeznania, to nie dissy… to donosicielstwo" - w innym komentarzu dodając – "To bardziej pomówienia i zeznania policyjne niż diss. A ja z konfidentami nie gadam. Poza tym jak bym miał odpowiadać na zaczepki każdego kasztana, to bym musiał napisać 4 płyty dissów, a wolę poświęcać czas na rodzinę i swoją muzykę, zamiast robić darmową promocję jakimś donosicielom."
Wygląda więc na to, że sytuacja nie przerodzi się w pełnoprawny beef
Komentarze