Z uwagi na barwny wizerunek i niecodzienne teksty Rogal DDL stał się w ostatnim czasie jedną z głośniejszych ksywek na ulicznej scenie. W trakcie ostatniego koncertu w Warszawie, na który nie dotarł słyszeliśmy hasło #freerogal - wiadomo już z czym było związane i z czego wynikła jego nieobecność.
"Siemandero mordy. Jestem już z wami, ale chcę napisać, że nie byłem pokręcony, tylko popierdoliło mi się potężnie od dragów i byłem w psychiatryku, z którego z pomocą bliskich ziomków zostałem sprytnie wydobyty. Ogólnie uważajcie na głowy, bo jak widać nawet największym kotom może się popierdolić od ćpania" - napisał Rogal na swoim FB.
Dodał także, że twórczo nie zwolni prac nad projektem Aaawaria, ale lekko zmieni teksty: - "Cały czas ciśniemy z Aaawarią do przodu, bo gonią nas terminy, ale u mnie przekaz mojego rapu na pewno trochę się zmieni. Teraz muszę odpocząć, tak więc z góry przepraszam osoby, które czekają na featy ode mnie i wszystkich, którzy zawiedli się, że nie było mnie na koncercie Mobbyn/Aaawaria w Warszawie"
Komentarze