Już 8 kwietnia otrzymamy nowy album Rasmentalismu pt "1985", na którym Ras postawił na mocno osobiste i emocjonalne teksty. Potrzebę nacisku na treść tłumaczy w najnowszym wywiadzie...
"Ta muzyka ma duże oddziaływanie i niemałe grono słuchaczy, a ty im mówisz, że twoje rękawy są zielone, twoje sznurówki żółte i że nie wiesz, co robić z butami. Kurwa, wyrzuć, oddaj bezdomnym, cokolwiek. Powiedz coś tym ludziom. Najwyższy czas mówić coś. Ja zacząłem słuchać rapu, bo właśnie coś mówił. Nie twierdzę, że to były dobre rzeczy, ale miło było je przeżyć.
Niedawno dopiero zacząłem zauważać, że jest jednak kilku raperów, którzy potrafią pisać. Na przykład Pelson. On pisze, jakby był pisarzem, a nie raperem. Wczoraj mu zresztą mówiłem, że może czas zastanowić się nad przebranżowieniem, bo wydaje mi się, że pisze za mądrze, żeby sprzedawać płyty. Zobacz, jak zaczął pisać Mes. Zrobił genialną płytę. Dużo widzi. Sokół jest dla mnie tekściarzem numer jeden i niedoścignionym wzorem. Chyba zresztą sam uważa się za tekściarza, a nie rapera, więc to zupełnie odrębna historia. To nie rap – to naturalistyczna literatura. Fajnie, gdyby ktoś brał przykład z tej trójki i mówił cokolwiek.
Zakochałem się w muzyce, która coś mówiła. Słuchało się jej, bo raperzy mieli poglądy. Wydaje mi się, że dlatego Kękę sprzedaje tyle płyt, ponieważ je ma i mówi w prosty sposób. Nie zgadzam się z nim, ale to jest coś, z czym możesz przynajmniej polemizować, dlatego go słucham." - mówi Ras w rozmowie z Markiem Fallem dla Onetu.
Komentarze