Choć o Ziole mówi się ostatnio głównie w kontekście jego rapu, nie można zapominać, że najpierw zdobył skromną popularność dzięki produkcji. Wciąż się zresztą nią para z wieloma sukcesami na koncie.
Kilka miesięcy temu Zioło wypuścił epkę „Twin Peaks”, opartą w całości na samplach z kultowego serialu Davida Lyncha. Liczne zapowiedzi przecięte zostały utworem w dość podobnej konwencji, ale korzystającym z innego soundtracku. „Źródło” Darrena Aronofsky’ego udźwiękowione zostało przez Clinta Mansella i to właśnie z tych kompozycji pochodzą próbki, umieszczone w utworze „The Fountain”. I wiecie co? Ten track leży na jednej półce obok najlepszych rzeczy od DJ-a Shadowa, RJD2, DJ-a Cama czy Noona. Emocje, niekonwencjonalna perkusja, wyraźny pierwszy plan i niezwykle bogate w szczegóły tło – tu jest to wszystko. Trzeba mieć nadzieję, że Zioło postanowi kontynuować serię utworów instrumentalnych, bo tym utworem reprezentant Rób Rzeczy udowodnił, że stanowi absolutną czołówkę beatmakerów w Polsce.
Komentarze