Poezja rapowana - tymi słowami można zdefiniować współny projekt Sokoła i Hadesa, którzy muzycznie wspierani przez duet producencki Sampler Orchestra wzięli na warsztat niesamowite liryki Różewicza i przedstawili je pod postacią "Interpretacji". Osobiście myślałem, że ten krążek i teksty raperów będą jedynie luźno oparte na wierszach, a oni sami napiszą do tego swoje wersy. W zamian za to otrzymaliśmy coś na wzór projektu "Poeci", jednakże w przypadku recenzowanego materiału jego autorzy musieli się nieco natrudzić, gdyż Tadeusz Różewicz pisał białe wiersze - pozbawione rymów. Zmiana liczby słów w wersach, nadawanie zdaniom nowych podziałów rytmicznych oraz przesuwanie akcentów zdań okazały się niezbędnymi zabiegami, by poezja Różewicza odnalazła się na zmiennych klimatycznie produkcjach od Staszka Koźlika i Pawła Moszyńskiego. Jaka jest więc "rapowa" wartość tego projektu?
Myślę, że dosyć spora. Style słownej artykulacji Sokoła i Hadesa są na tyle charakterystyczne, wyraziste, że niesamowicie dopasowały się do treści liryków Tadeusza Różewicza. Przykładowo, singlowy "Wicher dobijał się do okien" wydaje się być niemal jakby żywcem wyjęty z "Czarnej Białej Magii" i urzeka świetnym podkładem od Samplerów. Jak mówili w jednym z wywiadów autorzy bitów - muzyka musiała pasować do wiersza, a nie odwrotnie. Dalej mamy dwa wiersze, które osobiście bardzo lubię i cieszę się, że znalazły się na tej płycie. Pierwszy z nich to "Bez", gdzie klimat budowany jest od pierwszego dźwięku muzyki, a rap Sokoła dodaje "teatralnego" wydźwięku utworowi. Kolejny to "Zielona róża" - w tym numerze Hades melorecytuje liryk, który niewątpliwie odnalazłby się na trackliście ostatniej solowej płyty reprezentanta Hifi Bandy - "Czasoprzestrzeni". Pięć lat powstawania materiału pozytywnie odbiło się na jego jakości - płyta jest dopracowana w najmniejszych detalach.
Staszek Koźlik wraz z Pawłem Moszyńskim stanęli na wysokości muzycznego zadania. Stworzona przez nich muzyka żyje i jest pełna inspiracji wykraczających poza ramu hip-hopu. Gdzieniegdzie usłyszeć można drum'n'bass ("Możliwe"), minimalistyczną gamę dźwięków opartą na instrumentach perkusyjnych ("Cierń", "Próbowałem sobie przypmnieć"), inspiracje jazzem, czy też ambientem. Osobiście, bardzo chciałbym duet Sapler Orchestra usłyszeć na innych produkcjach w rodzimym rapie. Śmiem twierdzić, że ich ambitne podejście do tworzenia muzyki i szeroki wachlarz możliwości, jak również ogromne doświadczenie w realizacji muzyki dać może tu spore pole do popisu. Może album producencki?
"Różewicz - Interpretacje" to materiał oryginalny, nie tyle w rodzimym rapie, ale niewątpliwie na skalę przemysłu muzycznego w Polsce. Dwaj rozpoznawalni raperzy z niepodrabialnymi stylami + doświadczeni producenci stworzyli materiał, będący hołdem dla spuścizny Tadeusza Różewicza. Mam nadzieję, że po ten materiał ochoczo sięgną nie tylko rapowi słuchacze, choć na pierwszy rzut ucha wydaje się być cięźki w odbiorze, ale też nauczyciele w szkołach, szczególnie ci młodego pokolenia. Styl i oryginalność wyznaczają jakość temu projektowi. Piękna rzecz - piątka.
Komentarze