Umówmy się, Bizarre nie jest dobrym raperem. Nie oznacza to jednak, że nie umie nagrywać dobrych numerów. I o ile większość materiału jaki wypuszcza członek D12 jest dla mnie "na jeden odsłuch", to powyższy numer buja całkiem przyjemnie. Zwłaszcza, że na featuringu możemy usłyszeć kogoś lepszego od gospodarza.
Komentarze