W niecały miesiąc po premierze swojej debiutanckiej płyty Polskie Karate powraca zasiać zniszczenie jednym z najbardziej wulgarnych singli w historii polskiego rapu. "Tak jak trza" obraża wszystko i wszystkich, nie zostawiając na rodzimym szołbizie suchej nitki. Prymitywny beat mistrza kakofonii Metro, rozszalałe skrecze nastoletniej zmory polskich turtablistów DJ-a Flipa, a przede wszystkich wybitna gościnna zwrotka Hadesa - wszystkie te elementy składają się morderczy cios w dziąsło, który jeszcze długo nie pozwoli zapomnieć o pijackich wybrykach karateków.
Komentarze