Albo mi się wydaje, albo w ostatnim czasie polski freestyle przeżywa lekki kryzys zainteresowania. Jednak interesując się nim od roku 2004 zdążyłem zauważyć, że wszystko płynie tu falami. Ostatnio obejrzeliście u nas walki z bitwy Make Some Czikonda, prezentujemy Wam Ozorków Freestyle Battle, dopiero co relacjonowaliśmy live finał Bitwy O Kontrakt... ale czemu by nie odświeżyć i zaniedbanego trochę cyklu Freestyle Classics? Na początku jedna z tych walk, w której mieliśmy do czynienia z jedną z pierwszych prawdziwych deklasacji w historii bitewnego stylu wolnego nad Wisłą...
Rodzime freestyle battle zawsze miały jedno tabu - matka. Poruszanie tego tematu powodowało z automatu przypływ agresji u rywala i bardziej bojową atmosferę. Świetnie było to widać w tym starciu. Sprawdźcie jak na "wjazd na rodzinę" zareagował wówczas Te-Tris.
Komentarze