Dla wielu z Was, Nowok może być w pełni tajemniczym gościem, ale obiecuję, iż warto zapoznać się z jego produkcjami. Choćby dlatego, że jest on aktualnym mistrzem polski w produkcji bitów, co wywalczył sobie w czasie czwartej edycji poznańskiej Beat Battle. Nie wolno jednak zapominać o jego wcześniejszej działalności pod banderą Nocnych Nagrań, której efektem są produkcje dla Tusza czy chłopaków z Wrooclyn Dodgers. Panie i panowie - tak to robi Nowok!
Od czego zaczynasz pracę nad bitem?
Szczerze mówiąc, pracy nad bitem nie zaczynam od ściśle wypracowanego schematu. Czasem jest to słuchanie wcześniej zgranych próbek, innym razem zaczynam produkcję od złożenia bębnów czy też od wykręcania jakiegoś dźwięku lub ułożenia ścieżki. Możliwości jest sporo.
Starasz się możliwie dopracować i wzbogacać kompozycję czy szybko zaczynasz pracować nad nowym pomysłem?
W moim przypadku bywa tak, że dany bit już pod koniec dnia w którym go robię, jest w 80% tym finalnym. Pod wpływem "magii chwili" bardzo szybko realizuję pomysły w danej kompozycji. Zdarzają się bity, do których wracam z zamiarem poprawek, ale to mały procent.
Samodzielne doskonalenie brzmienia czy oddanie mixu i masteringu w ręce ludziom,którzy znają się na nim najlepiej?
Dla mnie dobre brzmienie powinno być cechą każdego producenta. Dlatego kwestię miksu od początku do końca zostawiam sobie. Uważam miks za część produkcji. Mastering to sprawa dla profesjonalistów.
Praca nad albumem od początku do końca czy dzielenie przestrzeni muzycznej z innymi beatmakerami?
Nie mam problemu z "dzieleniem przestrzeni" z innymi producentami, jednak niechętnie podchodzę do produkcji bitu na album, w którym znajdą się trzy bity "truskulowe", trzy "niuskulowe" i trzy o zabarwieniu jazzowym. Uważam, że w polskim rapie często przez zły dobór bitów, płyty stają się niespójne.
Jak ustosunkujesz się do zdania "hajs za bit"?
Szanujmy się. Jeżeli robimy z kimś numery/albumy, a dana osoba zarabia poprzez wydanie tej muzyki, to powinniśmy się rozliczać w jakiś sensowny sposób.
Komentarze