Mamy dla was kolejny numer trójki, reklamujący dostępną już kompilację "Jet World Order". Kozaczek na miarę "Roasted"?
Niebardzo. Spoko numer, nie powiem, przy każdym kolejnym odsłuchu wchodzi lepiej. Roddy robi apetyt na solo (again 'n again 'n again), Trademark w tym swoim nieopisanym zamuleniu znowu jest wkręcający (czasem nie trzeba brawury, żeby rozbujać), a Spitta jak to Spitta nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Szału nie ma, ale spoko joincik jak najbardziej. Sprawdźcie pod spodem.
PS. Przy okazji przypominamy, że 3 płyty Trademarka dostępne są w naszej dystrybucji.
Komentarze