Gdybym taką wiadomość pisał do was w roku 1995 pewnie zrobiłoby to większe wrażenie niż dziś. Polski rynek muzyczny skurczył się, osłabił i zgłupiał, a wraz z nim zdziadziała również jego sztandarowa nagroda czyli poczciwy Fryderyk. Pomijając takie piękne momenty w historii jak zwycięstwo Reni Jusis w kategorii hip-hop/r&b (nominowana zresztą w tym roku w kategorii... piosenka poetycka) warto wspomnieć, że nagrodę dostawali chociażby Kaliber 44, Slums Attack, Paktofonika, Fisz/Emade czy Sistars... W tym roku po raz drugi padło na Ostrego.
To druga statuetka w dorobku artysty - pierwszą otrzymał w roku 2008 za płytę "HollyŁódź". Kontynuując zaoceaniczną manię podawania statystyk i obliczeń - jest to też czwarta z rzędu statuetka w tej kategorii, która przypada artystom Asfalt Records po sukcesach wspomnianej "HollyŁodzi", "Piątku 13" i "Heavi Metalu". Adam otrzymał ją oczywiście za zeszłoroczne "O.C.B.", a skoro tak się stało to myślę, że z nowym i w mojej opinii lepszym "Tylko Dla Dorosłych" jest poważnym kandydatem do tego wyróżnienia również za rok.
W pozostałych kategoriach tryumfowali chociażby Hey z "Kto Tam? Kto Jest W Środku?" (piosenka roku), Kasia Nosowska (autorka roku po raz piąty w karierze), Seweryn Krajewski (kompozytor roku), Mika Urbaniak (album roku pop) czy Biff (nowa twarz fonografii).
Swoją drogą...Jestem trochę ciekaw co Adam robi z takimi nagrodami.
Komentarze