Łączący 3 generacje polskiej sceny i mający jutro premierę "De Nekst Best Mixtape 2" był idealną okazją, by ten ponadpokoleniowy dialog poprowadzić poza muzyką także w formie rozmowy. Efektem będą dwa podcasty Popkillera prowadzone przez VNM'a, w których gościnnie pojawią się właśnie reprezentanci trzech pokoleń - pionierów, 'średniej generacji' oraz nowej fali. Wszyscy pojawiający się na DNB Mixtape.

W pierwszym materiale obok VNM'a i reprezentującego De Nekst Best FonTama pojawili się Vienio ('77), Zeus ('83) oraz Siles ('98). Sprawdźcie godzinną rozmowę i dyskusję ukazującą różne perspektywy na hip-hop!

Druga rozmowa z kolejną trójką gości pojawi się już w przyszłym tygodniu!

Spis treści:

0:00 Intro, skąd pomysł na taki mixtape
03:10 Co jest najważniejsze dla Ciebie w tworzeniu muzyki?
05:30 Czy ważna jest ocena i reakcje od ludzi?
09:00 Jak zmienił się polski rap w ostatnich 10-15 latach?
15:37 Czy obecna skala rapu i cały stojący za tym biznes zwiększa czy zmniejsza zajawkę?
26:54 Czy pamiętasz pierwszy moment, gdy skumałeś, że możesz zarabiać pieniądze z muzyki
31:34 Czy spełnienie marzeń może być pułapką?
35:15 Jak poradzić sobie ze spadkiem zainteresowania i towarzyszącą temu presją?
43:05 Kiedy rap przestaje być rapem? Czy jest granica?

Zdjęcia/montaż: Alexander Pieniążek
Obróbka audio: Marcin Natali

Za pomoc w realizacji dziękujemy barowi Woda Ognista

VNM organizował w ostatnich dniach serię live'ów na Instagramie @denekstbest, gdzie rozmawiał z gośćmi mixtape'u. Zeamsone przyznał w jednym z tych live'ów, że nie zastanawiał się ani chwili nad przyjęciem zaproszenia, bo sam wychowywał się na rapie V'a - a także na rapie Pyskatego. Myślał też, że po zwrotkach u Ero i Kafara Pysk zgodnie z zapowiedzią przestanie nagrywać, dlatego bardzo ucieszył się mając okazję usłyszeć go w numerze z Biszem, Filipkiem i Fontamem.

W 20-minutowej rozmowie uczestnik 6 edycji Młodych Wilków opowiedział też m.in. jak to się stało, że nagrywa rap od 8 roku życia oraz wskazał "Reprezentuję biedę" Peji i "Uderz w puchara" Sokoła i Pono jako pierwsze utwory, które wciągnęły go w hip-hop. 21-letni dziś raper przyznał też, że najbardziej podobał mu się wtedy klimat w stylu tego na "Materiale Producenckim" Quiza.

Cały zapis transmisji znajdziecie poniżej, a nad nim odsłuch DNB Mixtape 2 - w tym "SERCE" z udziałem Zeamsone (a także Te-Trisa, Winiego i DJ-a 600V) oraz "KUNG-FU" z udziałem Pyskatego (a także Bisza, Filipka i Fontama na bicie Skrywy).

Sprawdź też: VNM, Zeus, Vienio, Siles, FonTam - De Nekst Best Podcast #1 - Hip-Hop oczami 3 pokoleń

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez denekstbest (@denekstbest)

Sprawdźcie nasze wrażenia z przedpremierowego odsłuchu krążka, który już w piątek ma swoją premierę. Jutro za to na naszych łamach wyjątkowy materiał video zarejestrowany z okazji premiery mixtape'u De Nekst Best!

A pamiętasz...coś?
W takim ogromie tematów, zwrotek i refrenów nie łatwo się czymś wyróżnić (pamiętacie w ogóle coś poza follow'upową zwrotką Dioxa pośród wszystkich 17 zwrotek "A pamiętasz jak" z 2011?). Nie wchodząc na start w detale, po kilku przesłuchaniach hipokamp przyrejestrował na pewno numer pt. "HOSTEL", czyli ciekawy horrocore'owy storytelling o wycieczce VNM'a do czeskiej Pragi (fajnie rozpisana narracja na zwrotki Piha, Tostera i Floral Bugsa), a także parkietowy "STAN" o nierapowych idolach VNM'a (Jackie Chan), Bersona (Gattuso), Zeusa (Rodney Mullen) i Rahima (Gortat). Poza tym z pewnością nie da się zapomnieć podśpiewywania Bilona w "IGLY" na nowoczesnym bicie autorstwa Megota!

Najlepsze momenty
Jednym z konceptów stojących u fundamentów tego mixtape'u było założenie, że temat danego tracku determinuje bit. Jeśli jest oldschoolowy to "wspólny mianownik" narzucał najmłodszy raper reszcie starszych i odwrotnie. W tym kontekście nie można nie zauważyć wybijającej się w tym tłumie zwrotki Peji na elektronicznym afro trapie autorstwa LOAA ("YNNI") - legenda Jeżyc odnajduje się tu jak ryba w wodzie, pomimo licznych przyspieszeń siedzi w bicie jak Clint Eastwood w siodle, zostawiając w tyle zarówno Mesa jak i będącego w bardzo dobrej formie gospodarza. Ku lekkiemu zaskoczeniu pierwszy laur w kategorii refrenów zbiera Zeamsone, bo jego delikatne tasakowanie ciepłego, jazzującego brzmienia zapodanego przez DJ-a 600V w "SERCU" uderza przyjemną oryginalnością. Skoro na tapecie mamy mixtape nie można zapomnieć o szuraniu czarnych kolein, co zwłaszcza w kontekście dobrze dobranych cutów jest zbyt rzadko uwypuklane, a jest to przecież efekt ogromu poszukiwawczej pracy. Podium z pewnością w tej dziedzinie zajmują Returnersi, którzy ulepili cały refren w "SZKLANYCH DOMACH", niemniej jednak scratchowany hook dzielony wersami z "Dnia Świra" autorstwa DJ'a Flipa w "IGLY" również zasługuje na wymienienie.

[ciąg dalszy tekstu pod klipem]

[[{"fid":"70371","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

Jeden z numerów roku
To co zrobił Kixnare w "STILLO" odejmuje niemal mowę. Bit prawdopodobnie został skradziony Erikowi B., który jak się okazało ukradł go prawdopodobnie Pete Rockowi. Pętla kontrabasu, podbijana strzelistymi werblami jest tu co rusz smagana wibrafonami i elektrycznymi pianinami lejąc spadziowy miód na ucho słuchacza. Tego klasycznego potwora ujeżdżają czterej jeźdźcy rapowej apokalipsy rymując naprzemiennie w kilku rundach. DGE znów pokazał, że wszechstronność, pomysłowość i gibkość jego flow nie ma sobie nad Wisłą równych (czwarta zwrotka na czasownikach!), ale zaraz za nim plasuje się VNM - zwłaszcza trzeci wjazd w stylu ODB nie zostanie szybko zapomniany. Siłą numeru bez wątpienia są również rewelacyjnie osadzone w bicie zwroty Jody i brzmiącego nad wyraz dojrzale Kabe. Całość niczym kropka nad i dopełniają cuty DJ'a Haema. W skrócie: rzadko spotykany na scenie przykład kolektywnego numeru kompletnego.

[ciąg dalszy tekstu pod klipem]

[[{"fid":"70688","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

Gospodarze
Hostami Mixtape'u są wspomniany wyżej VNM, ale też FonTam, czyli jego przyboczny z wytwórni. Nie dziwi, więc że poza porządkowaniem listy płac między numerami nawija na mixtape'ie, aż cztery szesnastki. Najciekawiej wypada gdy składa szybkie techniczne rymy w towarzystwie rap inżyniera Pona na lekko egzotycznym, wolnym bicie Gibbsa ("WYMIANA") albo gdy zjada w rozpędzonych karate ruchach Filipka w jedynym na krążku bragga-tracku dostarczonym przez Skrywę ("KUNG-FU"). Pomimo że w "CHA-CHING" najlepsze wersy dowieźli Ryfa Ri i Abradab, to jednak zwrotka FonTama wyróżnia się na ich tle najbardziej gibkim podejściem do zabawy flow. Jego wersy potwierdzają, że autor longplay'a "HALF-DEMON" posiada sporo nieujawnionego jeszcze w pełni potencjału - przydałby się wspólny numer z OKI-m.

[ciąg dalszy tekstu pod klipem]

[[{"fid":"69845","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

Powroty
To co dodaje wyjątkowości temu rozbudowanemu albumowi, to z pewnością powroty kilku dawno niesłyszanych zawodników. Na dzień dobry dostajemy zwrotkę Dizkreta, który zaliczył w tym roku już kilka featuringów i choć przeklasyczny i arcyjazzujący bit Waca (to dopiero zaskakujący powrót!) jest naturalnym środowiskiem lidera Starego Miasta, tym razem niestety znów nie przeskoczył ("pozdro, jeśli czekasz na pana kanapka...") poprzeczki ustawionej przez siebie w "Followupie" Belmondziaka. Z gdynianinem swoją drogą zarymował też już w tym roku najstarszy, bo liczący pół wieku gość mixtape'u, w osobie zadowolonego z życia posła Liroya ("CO U CIEBIE"). Niestety zupełnie nietrafiony, banalnie polepiony i kwadratowy występ zaliczył Jotuze w wieńczącym krążek silnie popowym "ŚWICIE". Poza tym po dłuższym milczeniu przywitał się (w towarzystwie jak zawsze bezbłędnego Bisza) rzucający całkiem przyzwoite przechwałkowe punche Pyskaty ("KUNG-FU"). Wisienką na torcie tego projektu jest wyśmienity, zmysłowy i przesiąknięty najntisami bit Jajonasza, na którym osobliwe historie przypominają Przyłu, Łona i Toster ("DZIEŃ ŚWIRA").

Trochę trudno w to uwierzyć, ale ten ogromny projekt naprawdę broni się jako całość. Można odnieść wrażenie, że zdecydowana większość ekipy zarówno muzycznej jak i rapowej dostarczyła na mixtape VNM-a, to co miała obecnie najlepszego do zaoferowania. Szkoda tylko, że pośród kilkudziesięciu nawijających/śpiewających, znalazły się jedynie dwie raperki (WdoWa i Ryfa Ri), z pewnością więcej reprezentantek "płci pięknej" podniosłoby jeszcze wyżej poziom różnorodności tego ekletycznego dzieła.

[[{"fid":"69505","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

Przypomnijmy, że na albumie znajdziemy m.in. Liroya, Peję, Mesa, Pyskatego, schaftera, Te-Trisa, Zeamsone, Kabe, Gurala, Bilona, O.S.T.R.'a czy Opała. Szczegóły wraz z preorderem znajdziecie w naszym dziale Premier Płytowych.

"To ja po jutrzejszym oddaniu De Nekst Best Mixtape 2 do tłoczni. This shit crazy - przez ostatnie parę miesięcy autentycznie czułem się ‚spoko’ jedynie pierwszą minutę po przebudzeniu jeszcze zanim mózg zaczął w pełni działać tylko myślał sobie „aaaleee przyjemnie, to była dobra kima” po czym wraz z każdą kolejną minutą przypominał sobie rzeczy, które nad nim wiszą - zwrotki, aranże, poprawki do aranży, mixy, poprawki do mixów, okładka, tłocznia, maile, smsy, telefony, wetransfery, mesendżery, audiocalle, videocalle, deadline’y, pieniądze i serio - stworzenie którejkolwiek z moich solowych płyt, złotych czy nie złotych to przy tym mixtapie pieprzony PIKUŚ. Będąc osobą przepadającą za samotnością byłem w ciągłym kontakcie z 62 artystami (na tejpie jest 63 bo jestem jednym z nich i siebie też miałem „do ogarnięcia” haha umówmy się) i było to dla mnie tak wyczerpujące doświadczenie, że raczej nie podejmę się już tego nigdy więcej, chyba, że miałbym za to gwarantowane pół bańki to jeszcze mógłbym się zastanowić bez kitu. Niemniej jestem w ch** dumny, że mi i De Nekst Best udało się dopiąć ten projekt do końca w TAK KRÓTKIM CZASIE bo od pierwszych telefonów do artystów do mixtape’u w tłoczni minęło 9 miesięcy, that’s our baby! Kurde nawet dzisiaj na firmowym callu z DNB spytałem wspólników „ej nie słyszycie jak w kontekście oddania tejpu do tłoczni zmienił się mój głos i ogólny nastrój?” - powiedzieli, że nie za bardzo ich to interesuje bo mamy robotę do zrobienia haha i nie winię ich za to bo wciąż każdy z nas ma jej W CH**, ale sam fakt, że zadałem to pytanie sprawił, że poczułem się lepiej :) Kończąc moje płomienne przemówienie - zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że w dzisiejszych czasach albumy w wersji fizycznej kupuje się raczej kolekcjonersko niż użytkowo więc tym bardziej jestem i będę wdzięczny każdej osobie, która zamówi swój fizyczny egzemplarz De Nekst Best Mixtape 2 doceniając nasz szalony wkład pracy w to wydawnictwo bo bezsprzecznie jest to największy i najdroższy projekt jaki powstał spod szyldu De Nekst Best więc jeśli chcesz odmłodzić gościa z fotografii to odwiedź sklep De Nekst Best i zamów ten preorder :) Dziękuję wszystkim za uwagę, nowe klipy wkrótce, let’s go!"

Wśród komentujących znalazł się Rychu Peja, który przekazał krótkie, ale konkretne propsy: "Trochę się narobiłeś. Imponujący skład. Ogromna robota. Pierwszy tel od Ciebie odebrałem w marcu, więc odpoczynek się należy z urzędu zasadniczo pobieżnie cytując klasyka:)"

Przypomnijmy, że Peja to jeden z 62 gości - na albumie znajdziemy też m.in. Liroya, Pyskatego, Mesa, Te-Trisa, Zeamsone, Kabe, Gurala, Bilona, O.S.T.R.'a czy Opała. Szczegóły wraz z preorderem znajdziecie w naszym dziale Premier Płytowych a poniżej przypominamy oba dotychczasowe single oraz dołączamy wpis V'a.

"De Nekst Best Mixtape 2 zawiera 7 oldschoolowych utworów wyprodukowanych przez legendy oraz 7 utworów opartych na nowoczesnym brzmieniu zaserwowanym przez wschodzące gwiazdy, przez co ukazuje zmiany jakie zaszły w polskim rapie na przestrzeni ostatnich 25 lat, tym samym zachęcając starszych słuchaczy do sprawdzenia świeżego brzmienia, a młodszym słuchaczom pokazując korzenie tego gatunku" - czytamy w opisie projektu. Pełna tracklista i szczegóły wraz z preorderem oczywiście w naszym dziale Premier Płytowych.

Pierwszy singiel od razu ukazuje skalę projektu - nawijają w nim Dizkret, VNM, schafter i Liroy na bicie autorstwa Waco! Różnica wieku między Liroyem a schafterem to 32 lata, sprawdźcie sami jak znaleźli wspólny język!

"De Nekst Best Mixtape 2 zawiera 7 oldschoolowych utworów wyprodukowanych przez legendy oraz 7 utworów opartych na nowoczesnym brzmieniu zaserwowanym przez wschodzące gwiazdy, przez co ukazuje zmiany jakie zaszły w polskim rapie na przestrzeni ostatnich 25 lat, tym samym zachęcając starszych słuchaczy do sprawdzenia świeżego brzmienia, a młodszym słuchaczom pokazując korzenie tego gatunku" - czytamy w opisie projektu. Pełna tracklista i szczegóły wraz z preorderem oczywiście w naszym dziale Premier Płytowych.

Parę słów od siebie dodał też VNM: "To zdecydowanie największy i najtrudniejszy projekt jaki dane nam było tworzyć, a ja podejmując rolę producenta wykonawczego tego tejpu miałem tym razem aż 63 (!!!) artystów do „ogarnięcia” i umówmy się - nie są to ziomeczki z bloku dogrywające się w tydzień bo każdy z nich ma swoje kariery i wiadomo, żyćko. Oczywistym jest również fakt, że obecnie nie nam takiej pozycji w rapie jaką miałem 5 lat temu gdy wydawaliśmy pierwszą część tej kompilacji więc zaczynając dzwonić do tych wszystkich osób w lutym tego roku nie miałem pojęcia jak zareagują - okazało się, że nie było ani jednej osoby, której nie zainteresowałby pomysł ponadpokoleniowego mixtejpu i nikt nie powiedział mi „sorry stary”, to było miłe uczucie, tak jak kiedyś nawijałem - ‚real recognize real, ewidentnie’. Parę osób wykruszyło się z projektu z wielu różnych powodów, ale nikt nie odmówił po odebraniu ode mnie czy ‚preziego’ DNB telefonu, szacunek. Więcej szczegółów oczywiście wkrótce, tymczasem jutro pierwszy klip promujący to bezprecedensowe wydawnictwo i start preorderu, liczę na Was, że nasza ciężka praca będzie doceniona bo bez kitu czasem nie wiedzieliśmy jak się nazywamy."