popkiller.kingapp.pl (https://popkiller.kingapp.pl) Polo Ghttps://popkiller.kingapp.pl/rss/pl/tag/32171/Polo-GJuly 7, 2024, 3:18 pmpl_PL © 2024 Admin stronySkepta, Jack Harlow, Polo G pierwszym wykowawcami splash! Festivalu 2022.https://popkiller.kingapp.pl/2021-12-20,skepta-jack-harlow-polo-g-pierwszym-wykowawcami-splash-festivalu-2022https://popkiller.kingapp.pl/2021-12-20,skepta-jack-harlow-polo-g-pierwszym-wykowawcami-splash-festivalu-2022March 8, 2022, 11:42 amMichał KubackiPo dwuletniej przerwie z wiadomych powodów, splash! powraca ze zdwojoną siłą. Aby sprostać ogromnemu zapotrzebowaniu, największy hiphopowy festival w Niemczech odbędzie się w 2022 nie tylko podczas jednego weekendu, ale dwa razy! To oznacza: dwa splash! Festivale, dwa line upy. Rapowy sezon otworzy 30. czerwca czerwony weekend. Tydzień później (7. lipca) rozpocznie się edycja niebieska. To właściwa pora aby ogłosić pierwszych wykonawców na długo wyczekiwaną 23. edycję splash! Festivalu.Pierwszym wykonawcą czerwonej edycji jest Skepta. Legenda grime`u z Wielkiej Brytanii to mile widziany gość w Ferropolis. Już w 2019 roku Skepta zagrał niezapomniany koncert. Fani mogą być już teraz pewni: Show w 2022 w niczym mu nie ustąpi. Dodatkowo: Jordi Napieray, lepiej znana jako Badmómzjay. Świeżo upieczona zdobywczyni nagrody MTV Music Award zmieniła rap grę nie tylko dzięki singlowi "Ohne Dich", który zdobył sam szczyt listy sprzedaży. Dwujęzyczna raperka z czerwonymi włosami dostarcza hit za hitem już od 2019 roku.Pierwsze ogłoszenia czerwonej edycji zamyka miks ekscytujących newcomerów: Lugatti & 9ine, 65Goonz, Bounty & Cocoa, NOEL czy YAEL. Nie możemy doczekać się występów raperów ze Stanów podczas niebieskiej edycji w Mieście z Żelaza. Polo G i Jack Harlow to obecnie jedni z najbardziej rozchwytywanych amerykańskich artystów. Polo G przebił się dzięki takim hitom jak "21" czy "Martin & Gina”, a obok Jack Harlow nie można przejść obojętnie od przynajmniej 2020 roku, kiedy wydał viralowy hit “What’s Poppin”.Pierwsze ogłoszenia niebieskiej edycji również zamyka Badmómzjay, NOEL i YAELRed weekend rozpocznie sezon splasha! od 30. czerwca do 2. lipca 2022 roku. Wyprzedany blue weekend odbędzie się w tradycyjny drugi weekend lipca od 7. do 9. lipca 2022 roku. Dwa weekendy, które po długiej abstynencji sprawią, że serca fanów rapu zaczną bić szybciej.Jedno jest pewne: po dwuletniej przerwie od splasha!, pora na największe moshpity Niemiec. Będzie wild, tego jesteśmy pewni!Karnety na splasha! zamówisz na oficjalnej stronie www.splash-festival.de. Zalecamy się pospieszyć - niebieska edycja została już wyprzedana.  Wszyscy potwierdzeni artyści na dzień 20.12.2021 (kolejność alfabetyczna)Splash! Red Edition (30.06.2022-2.07.2022)65Goonz, Badmómzjay Bounty & Cocoa, Lugatti & 9ine, NOEL, Skepta, Yael and more to comesplash! Blue Edition (7.07.2022-9.07.2022)Badmómzjay, Jack Harlow, NOEL, Polo G, Yael     splash! Festival 2022Red Edition: 30. czerwca - 02. lipca 2022, FerropolisBlue Edition: 07.-09. lipca 2022, FerropolisNiemcy#splashfestivalsplash-festival.de    Instagram: splashfestival   Facebook: splash! Festival  Po dwuletniej przerwie z wiadomych powodów, splash! powraca ze zdwojoną siłą. Aby sprostać ogromnemu zapotrzebowaniu, największy hiphopowy festival w Niemczech odbędzie się w 2022 nie tylko podczas jednego weekendu, ale dwa razy! To oznacza: dwa splash! Festivale, dwa line upy. Rapowy sezon otworzy 30. czerwca czerwony weekend. Tydzień później (7. lipca) rozpocznie się edycja niebieska. To właściwa pora aby ogłosić pierwszych wykonawców na długo wyczekiwaną 23. edycję splash! Festivalu.

Pierwszym wykonawcą czerwonej edycji jest Skepta. Legenda grime`u z Wielkiej Brytanii to mile widziany gość w Ferropolis. Już w 2019 roku Skepta zagrał niezapomniany koncert. Fani mogą być już teraz pewni: Show w 2022 w niczym mu nie ustąpi.

Dodatkowo: Jordi Napieray, lepiej znana jako Badmómzjay. Świeżo upieczona zdobywczyni nagrody MTV Music Award zmieniła rap grę nie tylko dzięki singlowi "Ohne Dich", który zdobył sam szczyt listy sprzedaży. Dwujęzyczna raperka z czerwonymi włosami dostarcza hit za hitem już od 2019 roku.

Pierwsze ogłoszenia czerwonej edycji zamyka miks ekscytujących newcomerów: Lugatti & 9ine, 65Goonz, Bounty & Cocoa, NOEL czy YAEL.  

Nie możemy doczekać się występów raperów ze Stanów podczas niebieskiej edycji w Mieście z Żelaza. Polo G i Jack Harlow to obecnie jedni z najbardziej rozchwytywanych amerykańskich artystów. Polo G przebił się dzięki takim hitom jak "21" czy "Martin & Gina”, a obok Jack Harlow nie można przejść obojętnie od przynajmniej 2020 roku, kiedy wydał viralowy hit “What’s Poppin”.

Pierwsze ogłoszenia niebieskiej edycji również zamyka Badmómzjay, NOEL i YAEL

Red weekend rozpocznie sezon splasha! od 30. czerwca do 2. lipca 2022 roku. Wyprzedany blue weekend odbędzie się w tradycyjny drugi weekend lipca od 7. do 9. lipca 2022 roku. Dwa weekendy, które po długiej abstynencji sprawią, że serca fanów rapu zaczną bić szybciej.

Jedno jest pewne: po dwuletniej przerwie od splasha!, pora na największe moshpity Niemiec. Będzie wild, tego jesteśmy pewni!

Karnety na splasha! zamówisz na oficjalnej stronie www.splash-festival.de. Zalecamy się pospieszyć - niebieska edycja została już wyprzedana.  

Wszyscy potwierdzeni artyści na dzień 20.12.2021 (kolejność alfabetyczna)

Splash! Red Edition (30.06.2022-2.07.2022)
65Goonz, Badmómzjay Bounty & Cocoa, Lugatti & 9ine, NOEL, Skepta, Yael and more to come

splash! Blue Edition (7.07.2022-9.07.2022)
Badmómzjay, Jack Harlow, NOEL, Polo G, Yael
     
splash! Festival 2022
Red Edition: 30. czerwca - 02. lipca 2022, Ferropolis
Blue Edition: 07.-09. lipca 2022, Ferropolis
Niemcy
#splashfestival
splash-festival.de    
Instagram: splashfestival   
Facebook: splash! Festival  


]]>
Polo G, Berner, Lil Peep, Lecrae & 1K Phew, Khalid i inni - najważniejsze premiery tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-12-04,polo-g-berner-lil-peep-lecrae-1k-phew-khalid-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-12-04,polo-g-berner-lil-peep-lecrae-1k-phew-khalid-i-inni-najwazniejsze-premiery-tygodniaDecember 4, 2021, 11:00 pmBartosz SkolasińskiMamy weekend, więc czas na zebranie najważniejszych premier mijającego tygodnia. Polo G wrócił z "Hall Of Fame 2.0". Nowa wersja płyty z czerwca tego roku zawiera dodatkowo aż czternaście utworów, więc można to traktować, jak swego rodzaju podwójny album. "GOTTI" najnowsze solo Bernera, także zaliczyło premierę w tym tygodniu. Gościnnie między innymi Nas, Rick Ross, Jadakiss i Wiz Khalifa. Swój debiut wydał Nardo Wick, 19-letni raper z Jacksonville na Florydzie, autor hitu "Who Want Smoke?". Na "Who Is Nardo Wick?" dostajemy osiemnaście numerów i gościnki między innymi od Hit-Boya, Future'a czy Lil' Baby'ego. Wspólnym projektem "No Church In A While" zaatakowali Lecrae i 1K Phew, z nowym materiałem pt. "Scenic Drive (The Tape)" wrócił Khalid.Co poza tym? Raperka i wokalistka Tierra Whack również zaznaczył swoją obecność na scenie, tym razem zaledwie trzykawałkową epką pt. "Rap?". Otrzymaliśmy także EP "HIGH FASHION" stworzone przez Lil Peepa i Harry'ego Frauda jeszcze za życia rapera. W premierach z tego tygodnia znalazło się też coś dla miłośników nowojorskiego, ulicznego brudu. Styles P i Havoc wypuścili zapowiadane od jakiegoś czasu "Wreckage Manner". Ledwie dziesięć utworów, ale singiel "Nightmares 2 Dreams" zaostrzył smak na cały projekt. Oprócz tego wrócił jeden z czołowych MC undergroundu Mach-Hommy, w sobotę ukazał się jego "Album: Balens Cho (Hot Candles)". Warto też wspomnieć, że drugą solówkę w karierze nagrał J.U.S z pochodzącego z Detroit kolektywu Bruiser Brigade, za którym stoi Danny Brown.Wszystkie okładki i tracklisty do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowych.Wcześniejsze odcinki cotygodniowego przeglądu premier z USA znajdziecie w kategorii Premiery tygodnia[[{"fid":"70665","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"70666","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"70667","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]Mamy weekend, więc czas na zebranie najważniejszych premier mijającego tygodnia.

Polo G wrócił z "Hall Of Fame 2.0". Nowa wersja płyty z czerwca tego roku zawiera dodatkowo aż czternaście utworów, więc można to traktować, jak swego rodzaju podwójny album. "GOTTI" najnowsze solo Bernera, także zaliczyło premierę w tym tygodniu. Gościnnie między innymi Nas, Rick Ross, Jadakiss i Wiz Khalifa. Swój debiut wydał Nardo Wick, 19-letni raper z Jacksonville na Florydzie, autor hitu "Who Want Smoke?". Na "Who Is Nardo Wick?" dostajemy osiemnaście numerów i gościnki między innymi od Hit-Boya, Future'a czy Lil' Baby'ego. Wspólnym projektem "No Church In A While" zaatakowali Lecrae i 1K Phew, z nowym materiałem pt. "Scenic Drive (The Tape)" wrócił Khalid.

Co poza tym? Raperka i wokalistka Tierra Whack również zaznaczył swoją obecność na scenie, tym razem zaledwie trzykawałkową epką pt. "Rap?". Otrzymaliśmy także EP "HIGH FASHION" stworzone przez Lil Peepa i Harry'ego Frauda jeszcze za życia rapera. W premierach z tego tygodnia znalazło się też coś dla miłośników nowojorskiego, ulicznego brudu. Styles P i Havoc wypuścili zapowiadane od jakiegoś czasu "Wreckage Manner". Ledwie dziesięć utworów, ale singiel "Nightmares 2 Dreams" zaostrzył smak na cały projekt. Oprócz tego wrócił jeden z czołowych MC undergroundu Mach-Hommy, w sobotę ukazał się jego "Album: Balens Cho (Hot Candles)". Warto też wspomnieć, że drugą solówkę w karierze nagrał J.U.S z pochodzącego z Detroit kolektywu Bruiser Brigade, za którym stoi Danny Brown.

Wszystkie okładki i tracklisty do sprawdzenia w naszym dziale Premier Płytowych.

Wcześniejsze odcinki cotygodniowego przeglądu premier z USA znajdziecie w kategorii Premiery tygodnia

[[{"fid":"70665","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"70666","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"70667","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

]]>
Polo G przerabia "Smooth Criminal" Michaela Jacksona w nowym singlu!https://popkiller.kingapp.pl/2021-11-13,polo-g-przerabia-smooth-criminal-michaela-jacksona-w-nowym-singluhttps://popkiller.kingapp.pl/2021-11-13,polo-g-przerabia-smooth-criminal-michaela-jacksona-w-nowym-singluNovember 13, 2021, 1:15 amAdmin strony"Hall Of Fame" przekroczyło w ostatnich dniach miliard odsłuchów na Spotify - to nie przypadek, bo trzeci album w dorobku Polo G to jeden z najciekawszych materiałów tego roku, który od czerwca nie schodzi mi ze słuchawek. Dlatego też nie mogę się doczekać kontynuacji, tego co miało być wersją deluxe a przerodziło się tak naprawdę w drugie pełne danie - "Hall Of Fame 2.0" pojawi się 3 grudnia i zawrze 14 nowych numerów. Póki co dostaliśmy promujący go singiel, który jeszcze przed premierą narobił zamieszania. (function() { const date = new Date(); const mcnV = date.getHours().toString() + date.getMonth().toString() + date.getFullYear().toString(); const mcnVid = document.createElement('script'); mcnVid.type = 'text/javascript'; mcnVid.async = true; mcnVid.src = 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.min.js?'+mcnV; const mcnS = document.getElementsByTagName('script')[0]; mcnS.parentNode.insertBefore(mcnVid, mcnS); const mcnCss = document.createElement('link'); mcnCss.setAttribute('href', 'https://mrex.exs.pl/script/mcn.css?'+mcnV); mcnCss.setAttribute('rel', 'stylesheet'); mcnS.parentNode.insertBefore(mcnCss, mcnS); })(); Na filmikach z koncertów mogliśmy bowiem usłyszeć, że młody reprezentant Chicago wziął na warsztat klasyk Michaela Jacksona, przerabiając go zarówno w warstwie muzycznej jak wokalnej. "Bad Man (Smooth Criminal)" to przeniesienie klasyka Jacko w nowoczesne brzmienie (choć z 80s'owymi naleciałościami), follow-upy na refrenie i soczyste kanonady technicznie poskładanych linijek na zwrotkach. Krótko (poniżej 2 minut), ale konkretnie. Jak dla mnie siedzi - a Wy co uważacie?Na koniec klipu znajdziemy też podziękowania dla rodziny i zarządców praw Michaela Jacksona, którzy pozytywnie odebrali chęć odświeżenia utworu oraz pomogli w ogarnięciu kwestii prawnych. Polo G ma też nadzieję, że jego muzyczny ukłon "dołoży małą cegiełkę do pamięci o dorobku i legendzie najwybitniejszego artysty wszech czasów""Hall Of Fame" przekroczyło w ostatnich dniach miliard odsłuchów na Spotify - to nie przypadek, bo trzeci album w dorobku Polo G to jeden z najciekawszych materiałów tego roku, który od czerwca nie schodzi mi ze słuchawek. Dlatego też nie mogę się doczekać kontynuacji, tego co miało być wersją deluxe a przerodziło się tak naprawdę w drugie pełne danie - "Hall Of Fame 2.0" pojawi się 3 grudnia i zawrze 14 nowych numerów. Póki co dostaliśmy promujący go singiel, który jeszcze przed premierą narobił zamieszania.

Na filmikach z koncertów mogliśmy bowiem usłyszeć, że młody reprezentant Chicago wziął na warsztat klasyk Michaela Jacksona, przerabiając go zarówno w warstwie muzycznej jak wokalnej. "Bad Man (Smooth Criminal)" to przeniesienie klasyka Jacko w nowoczesne brzmienie (choć z 80s'owymi naleciałościami), follow-upy na refrenie i soczyste kanonady technicznie poskładanych linijek na zwrotkach. Krótko (poniżej 2 minut), ale konkretnie. Jak dla mnie siedzi - a Wy co uważacie?

Na koniec klipu znajdziemy też podziękowania dla rodziny i zarządców praw Michaela Jacksona, którzy pozytywnie odebrali chęć odświeżenia utworu oraz pomogli w ogarnięciu kwestii prawnych. Polo G ma też nadzieję, że jego muzyczny ukłon "dołoży małą cegiełkę do pamięci o dorobku i legendzie najwybitniejszego artysty wszech czasów"

]]>
Eminem, Polo G i Mozzy w singlu promującym "Venom 2"https://popkiller.kingapp.pl/2021-09-30,eminem-polo-g-i-mozzy-w-singlu-promujacym-venom-2https://popkiller.kingapp.pl/2021-09-30,eminem-polo-g-i-mozzy-w-singlu-promujacym-venom-2September 30, 2021, 11:54 pmAdmin stronyPołączenie z gatunku wow. 3 różne światy, 3 różne stylówki i 3 różnych raperów, którzy w swojej stylistyce są absolutną topką. Eminem, Polo G i Mozzy pojawiają się wraz ze Skylar Grey w singlu promującym nowy film "Venom: Let There Be Carnage"!Polska premiera filmu już 15 października.Połączenie z gatunku wow. 3 różne światy, 3 różne stylówki i 3 różnych raperów, którzy w swojej stylistyce są absolutną topką. Eminem, Polo G i Mozzy pojawiają się wraz ze Skylar Grey w singlu promującym nowy film "Venom: Let There Be Carnage"!

Polska premiera filmu już 15 października.

]]>
Polo G i Nas wydali najlepsze płyty tego roku? 2 pokolenia, 1 esencjahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-12-05,polo-g-i-nas-wydali-najlepsze-plyty-tego-roku-2-pokolenia-1-esencjahttps://popkiller.kingapp.pl/2021-12-05,polo-g-i-nas-wydali-najlepsze-plyty-tego-roku-2-pokolenia-1-esencjaDecember 6, 2021, 6:07 pmAdmin stronySłuchacze rapu w Polsce niezmiennie starają się przeciwstawiać sobie stary i nowy vibe, legendy i młodych graczy. Fajnie, tylko po okresie gdy inspiracje nowej fali wyrastały z trochę innego korzenia niż ten pojmowany za klasyczny, stawiając nacisk na uchwycenie surowej emocji, melodii, często adliby uważając za równie ważne jak główna ścieżka, używając głosu jak instrumentu... Po tym okresie mam wrażenie że znów coraz głośniej przebija się rap oparty o pakiet warsztatowych umiejętności rozumianych klasycznie. Mięsiste flow, mocne linijki, techniczne splatanie wielokrotnych.Świetnie ukazują to dwa albumy wydane w te wakacje, których wcale nie dzieli tak wiele jak mogłoby się wydawać.Polo G to moim zdaniem obecnie najciekawszy młody raper na scenie. Wyrastający w piekle Chiraq i dzielący się z nami ciężkimi historiami z tamtejszych ulic, ale widzący więcej, czujący więcej i umiejący lepiej to opisać. Przepuszczający szarą rzeczywistość przez własną wrażliwość, nie bojący się wchodzić z nią w mainstream, tak jak 25 lat temu Nas czy AZ potrafili ukazać nam z innej perspektywy nowojorskie ulice.Warsztatowo Polo G ma wszystko, zarazem będąc hybrydą przeróżnych inspiracji, które z pozoru się gryzą. Surowy pazur i uliczna wrażliwość potrafi przywołać skojarzenia z 2Pac'iem (do którego sam nawiązywał, robiąc m.in. numer "Wishing For A Hero" follow-upujący "Changes"), lovesongowy sznyt i osobista emocjonalność - z Drake'iem, a nacisk na technikę, gry słowne i punche nawet robiąc lovesong czy hit do klubów - z Fabolousem.Polo na trzecim albumie w dorobku pt "Hall Of Fame" zabiera nas na twarde ulice Chicago, ale nie boi się opowiedzieć o swoich lękach, obawach, depresyjnych myślach, o fałszywym uśmiechu ukrywającym przed fanami złe samopoczucie, o samotności na szczycie. Nie boi się robić numerów dla dziewczyn, śpiewając pod bity oparte o chwytliwe melodie, gitarki i pianina. Cały czas jednak to wszystko się klei, nic tu nie zgrzyta - biorę ten pakiet z inwentarzem. Jedna półkula łapie jego emocje, nośne hitowe melodie, a ta bardziej truskulowa zwraca uwagę na gry słowne, pazur, pasję w wypluwaniu perfekcyjnie poskładanych linijek - u Polo bardzo rzadko zdarza się, by cała zwrotka nie była przewinięta na jednym podwójnym rymie i nie zawierała jakichś lirycznych smaczków. To gość z ulic, który nie ma blokad by się otworzyć, wyrzucić surowe emocje, ale też porwać do tańca, cały czas pamiętając o pakiecie skillsów. Mimo teoretycznie jednorodnego pomysłu na flow potrafi być kameleonem jeśli chodzi o emocje i nastrój. Mówi niby o tym samym co wielu podobnych mu chłopaków z hardkorowego otoczenia amerykańskich ulic... ale mówi jakby bardziej, widzi i czuje jakby więcej, zastanawia się i snuje refleksje jakby częściej.Czy tak dużo dzieli jego podejście od Nasa? Dzieli ich bardziej estetyka muzyczna czy wiek i perspektywa, jednak tak jak "Hall of Fame" towarzyszyło mi w te wakacje na okrągło, tak samo było z "King's Disease II". I tak jak z albumu Polo G przebija wrażliwość, obserwacyjna bystrość i umiejętność lirycznego oddania niuansów miejskiego życia, tak samo od 1994 roku jest to wielki atut Nasa. Nasir Jones też serwuje nam garść przemyśleń, refleksji i historii - tylko widzianych oczami gościa o 20 lat starszego. Też opowiada o ulicznych lekcjach życia, wyciągając z nich wnioski i starając się nie popełniać starych błędów. Nowojorczyk debiutował "Illmatic'iem" krótko po swojej 18-tce (tak jak reprezentant Chicago swoim "Die A Legend"), jest na scenie od blisko 30 lat i... nadal ma ten pazur. "King's Disease II" to moim zdaniem najlepszy album Nasa od dawna i dużo lepszy od nagrodzonego Grammy poprzednika. Jakby po rozchwianych próbach Nas i HitBoy znaleźli złoty środek między duszą Starego Nowego Jorku a świeżym tchnieniem i brzmieniem. Nasir jest tu wyjątkowo klarowny, widzi ostro i barwnie, maluje historie ze szczegółami i niuansami, nie ważne czy mówi o latach obecnych czy dawnych. Łapie i eksponuje detale, uwidacznia swoje największe atuty, sprawia, że wsłuchujemy się bacznie w każdą linijkę i nie mamy wrażenia, że cokolwiek jest próbą odgrzewania kotleta i powtarzania po raz setny tych samych prawideł.Im więcej się nad tym zastanawiam, tym więcej widzę analogii, ale nie chodzi tu o usilne porównywanie ich do siebie czy mówienie, że "Polo G jest nowym Nasem". Chodzi bardziej o to, że obie te płyty urzekają tym, co od lat kocham w rapie i co stanowi o jego potężnej sile. Wyrażenie siebie i nieskrępowana ekspresja, umiejętność dostrzeżenia i przekazania tego, co widzisz wokół, tak, by uniwersalne refleksje pozwoliły utożsamić się z tym komuś na drugim końcu świata, żyjącemu w całkiem innych warunkach - a te nieuniwersalne pozwoliły poznać nowe spojrzenie na świat. Artystyczna wrażliwość, widzenie i czucie więcej niż wszyscy wokół, co pozwala dostrzec odcienie szarości w świecie czerni i bieli. Ciężko czasem zderzać się z murem wybudowanym w głowach części słuchaczy, którzy próbują na siłę generalizować rap według metryki, wynosić pod niebiosa wszystko co stare (lub nowe) i odwrotnie deprecjonować wszystko co nowe (lub stare) oraz przeciwstawiać sobie raperów, których twórczość tak naprawdę wypływa z jednego strumienia i jest naturalną kontynuacją opowieści. Zmieniać mogą się brzmienia, trendy, stroje, tempa bitów, realia i mechanizmy rynku... ale póki te czyste, szczere i niczym nie przefiltrowane emocje będą uderzały po głowie, tak długo rap będzie siłą nie do zatrzymania. I tak długo będę chłonął go z zajawą, czy od najlepszych wśród 40-latków czy od najlepszych wśród 20-latków.PS. A skąd wzięło mnie na te rozkminki pół roku po premierze i czemu wracam do "słuchania całe lato"? Bo w piątek Polo G postanowił domknąć turbo udany dla siebie rok i do zapętlanego nie tylko u nas w redakcji "Hall Of Fame" (trzecia najpopularniejsza rapowa płyta tego roku na Spotify po Drake'u i Kanye Weście!) dołożyć część drugą, 14 nowych kawałków składających się na "Hall Of Fame 2.0". Uważał, że historia jego trzeciego albumu wymagała domknięcia i zaserwował nam kolejną porcję mocnej muzyki. Nie jest tu wprawdzie aż tak równo jak na "HOF" i znajdą się momenty słabsze czy lekko wtórne, lecz nadal trafiamy na sporo perełek i mnóstwo soczyście przewiniętych zwrotek oraz chwytających za serce refleksji. Do mnie najbardziej trafia chyba numer, oddający w pewien sposób wielowymiarowość 22-latka. Gdy posłuchacie więcej Polo G to do największych minusów zaliczycie zapewne selekcję bitów, która trzyma się często bezpiecznej linii i powtarzalnych patentów - a są nimi gitary i pianina, czasem wchodzące w rzewność. Z tego powodu rapowa memosfera przekręciła ksywę rapera na Piano G i zaczęła wyśmiewać jego pianinkowe podkłady. Co on z tym zrobił? Wrzucił na płytę numer nazwany ironicznie "Piano G", który nie jest żartem, a... mega osobistym utworem na tworzącym mocno emocjonalny klimat pianinku. Utworem, w którym padają m.in. takie wersy:"And I wonder, "Would the love be the same?" If I couldn’t make no more hitsI hit the stu’ all the time with a dream in my eyesTryna ball like a number one pickThey don’t really know ‘bout the nights I criedJust to put this Cartier on my wristI’ll give up every last chain just to give my grandma one more kiss"Mówiłem, że ten gość ma trochę inne horyzonty i wrażliwość?PS2. Słowem zakończenia apel, który wciąż jest aktualny. Przestańcie wreszcie stawiać mur między pokoleniami i sprawdzajcie dobre rap płyty - a te znajdziemy w każdym pokoleniu. Wychodzi ich naprawdę dużo, trzeba tylko chcieć i umieć je wyszukać w natłoku premier - a my za tuż-przed-noworoczne postanowienie weźmiemy sobie, by obok głośnych newsów dostarczać Wam też częstsze rekomendacje tego, co mogło umknąć w tłumie.[[{"fid":"70614","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]][[{"fid":"70615","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]][[{"fid":"69972","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]][[{"fid":"70616","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]][[{"fid":"70618","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]][[{"fid":"68911","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]][[{"fid":"70619","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]][[{"fid":"70620","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]Słuchacze rapu w Polsce niezmiennie starają się przeciwstawiać sobie stary i nowy vibe, legendy i młodych graczy. Fajnie, tylko po okresie gdy inspiracje nowej fali wyrastały z trochę innego korzenia niż ten pojmowany za klasyczny, stawiając nacisk na uchwycenie surowej emocji, melodii, często adliby uważając za równie ważne jak główna ścieżka, używając głosu jak instrumentu... Po tym okresie mam wrażenie że znów coraz głośniej przebija się rap oparty o pakiet warsztatowych umiejętności rozumianych klasycznie. Mięsiste flow, mocne linijki, techniczne splatanie wielokrotnych.

Świetnie ukazują to dwa albumy wydane w te wakacje, których wcale nie dzieli tak wiele jak mogłoby się wydawać.

Polo G to moim zdaniem obecnie najciekawszy młody raper na scenie. Wyrastający w piekle Chiraq i dzielący się z nami ciężkimi historiami z tamtejszych ulic, ale widzący więcej, czujący więcej i umiejący lepiej to opisać. Przepuszczający szarą rzeczywistość przez własną wrażliwość, nie bojący się wchodzić z nią w mainstream, tak jak 25 lat temu Nas czy AZ potrafili ukazać nam z innej perspektywy nowojorskie ulice.

Warsztatowo Polo G ma wszystko, zarazem będąc hybrydą przeróżnych inspiracji, które z pozoru się gryzą. Surowy pazur i uliczna wrażliwość potrafi przywołać skojarzenia z 2Pac'iem (do którego sam nawiązywał, robiąc m.in. numer "Wishing For A Hero" follow-upujący "Changes"), lovesongowy sznyt i osobista emocjonalność - z Drake'iem, a nacisk na technikę, gry słowne i punche nawet robiąc lovesong czy hit do klubów - z Fabolousem.

Polo na trzecim albumie w dorobku pt "Hall Of Fame" zabiera nas na twarde ulice Chicago, ale nie boi się opowiedzieć o swoich lękach, obawach, depresyjnych myślach, o fałszywym uśmiechu ukrywającym przed fanami złe samopoczucie, o samotności na szczycie. Nie boi się robić numerów dla dziewczyn, śpiewając pod bity oparte o chwytliwe melodie, gitarki i pianina. Cały czas jednak to wszystko się klei, nic tu nie zgrzyta - biorę ten pakiet z inwentarzem. Jedna półkula łapie jego emocje, nośne hitowe melodie, a ta bardziej truskulowa zwraca uwagę na gry słowne, pazur, pasję w wypluwaniu perfekcyjnie poskładanych linijek - u Polo bardzo rzadko zdarza się, by cała zwrotka nie była przewinięta na jednym podwójnym rymie i nie zawierała jakichś lirycznych smaczków. To gość z ulic, który nie ma blokad by się otworzyć, wyrzucić surowe emocje, ale też porwać do tańca, cały czas pamiętając o pakiecie skillsów. Mimo teoretycznie jednorodnego pomysłu na flow potrafi być kameleonem jeśli chodzi o emocje i nastrój. Mówi niby o tym samym co wielu podobnych mu chłopaków z hardkorowego otoczenia amerykańskich ulic... ale mówi jakby bardziej, widzi i czuje jakby więcej, zastanawia się i snuje refleksje jakby częściej.

Czy tak dużo dzieli jego podejście od Nasa? Dzieli ich bardziej estetyka muzyczna czy wiek i perspektywa, jednak tak jak "Hall of Fame" towarzyszyło mi w te wakacje na okrągło, tak samo było z "King's Disease II". I tak jak z albumu Polo G przebija wrażliwość, obserwacyjna bystrość i umiejętność lirycznego oddania niuansów miejskiego życia, tak samo od 1994 roku jest to wielki atut Nasa. Nasir Jones też serwuje nam garść przemyśleń, refleksji i historii - tylko widzianych oczami gościa o 20 lat starszego. Też opowiada o ulicznych lekcjach życia, wyciągając z nich wnioski i starając się nie popełniać starych błędów. Nowojorczyk debiutował "Illmatic'iem" krótko po swojej 18-tce (tak jak reprezentant Chicago swoim "Die A Legend"), jest na scenie od blisko 30 lat i... nadal ma ten pazur. "King's Disease II" to moim zdaniem najlepszy album Nasa od dawna i dużo lepszy od nagrodzonego Grammy poprzednika. Jakby po rozchwianych próbach Nas i HitBoy znaleźli złoty środek między duszą Starego Nowego Jorku a świeżym tchnieniem i brzmieniem. Nasir jest tu wyjątkowo klarowny, widzi ostro i barwnie, maluje historie ze szczegółami i niuansami, nie ważne czy mówi o latach obecnych czy dawnych. Łapie i eksponuje detale, uwidacznia swoje największe atuty, sprawia, że wsłuchujemy się bacznie w każdą linijkę i nie mamy wrażenia, że cokolwiek jest próbą odgrzewania kotleta i powtarzania po raz setny tych samych prawideł.

Im więcej się nad tym zastanawiam, tym więcej widzę analogii, ale nie chodzi tu o usilne porównywanie ich do siebie czy mówienie, że "Polo G jest nowym Nasem". Chodzi bardziej o to, że obie te płyty urzekają tym, co od lat kocham w rapie i co stanowi o jego potężnej sile. Wyrażenie siebie i nieskrępowana ekspresja, umiejętność dostrzeżenia i przekazania tego, co widzisz wokół, tak, by uniwersalne refleksje pozwoliły utożsamić się z tym komuś na drugim końcu świata, żyjącemu w całkiem innych warunkach - a te nieuniwersalne pozwoliły poznać nowe spojrzenie na świat. Artystyczna wrażliwość, widzenie i czucie więcej niż wszyscy wokół, co pozwala dostrzec odcienie szarości w świecie czerni i bieli.

Ciężko czasem zderzać się z murem wybudowanym w głowach części słuchaczy, którzy próbują na siłę generalizować rap według metryki, wynosić pod niebiosa wszystko co stare (lub nowe) i odwrotnie deprecjonować wszystko co nowe (lub stare) oraz przeciwstawiać sobie raperów, których twórczość tak naprawdę wypływa z jednego strumienia i jest naturalną kontynuacją opowieści. Zmieniać mogą się brzmienia, trendy, stroje, tempa bitów, realia i mechanizmy rynku... ale póki te czyste, szczere i niczym nie przefiltrowane emocje będą uderzały po głowie, tak długo rap będzie siłą nie do zatrzymania. I tak długo będę chłonął go z zajawą, czy od najlepszych wśród 40-latków czy od najlepszych wśród 20-latków.

PS. A skąd wzięło mnie na te rozkminki pół roku po premierze i czemu wracam do "słuchania całe lato"? Bo w piątek Polo G postanowił domknąć turbo udany dla siebie rok i do zapętlanego nie tylko u nas w redakcji "Hall Of Fame" (trzecia najpopularniejsza rapowa płyta tego roku na Spotify po Drake'u i Kanye Weście!) dołożyć część drugą, 14 nowych kawałków składających się na "Hall Of Fame 2.0". Uważał, że historia jego trzeciego albumu wymagała domknięcia i zaserwował nam kolejną porcję mocnej muzyki. Nie jest tu wprawdzie aż tak równo jak na "HOF" i znajdą się momenty słabsze czy lekko wtórne, lecz nadal trafiamy na sporo perełek i mnóstwo soczyście przewiniętych zwrotek oraz chwytających za serce refleksji. Do mnie najbardziej trafia chyba numer, oddający w pewien sposób wielowymiarowość 22-latka. Gdy posłuchacie więcej Polo G to do największych minusów zaliczycie zapewne selekcję bitów, która trzyma się często bezpiecznej linii i powtarzalnych patentów - a są nimi gitary i pianina, czasem wchodzące w rzewność. Z tego powodu rapowa memosfera przekręciła ksywę rapera na Piano G i zaczęła wyśmiewać jego pianinkowe podkłady. Co on z tym zrobił? Wrzucił na płytę numer nazwany ironicznie "Piano G", który nie jest żartem, a... mega osobistym utworem na tworzącym mocno emocjonalny klimat pianinku. Utworem, w którym padają m.in. takie wersy:

"And I wonder, "Would the love be the same?" If I couldn’t make no more hits
I hit the stu’ all the time with a dream in my eyes
Tryna ball like a number one pick
They don’t really know ‘bout the nights I cried
Just to put this Cartier on my wrist
I’ll give up every last chain just to give my grandma one more kiss"

Mówiłem, że ten gość ma trochę inne horyzonty i wrażliwość?

PS2. Słowem zakończenia apel, który wciąż jest aktualny. Przestańcie wreszcie stawiać mur między pokoleniami i sprawdzajcie dobre rap płyty - a te znajdziemy w każdym pokoleniu. Wychodzi ich naprawdę dużo, trzeba tylko chcieć i umieć je wyszukać w natłoku premier - a my za tuż-przed-noworoczne postanowienie weźmiemy sobie, by obok głośnych newsów dostarczać Wam też częstsze rekomendacje tego, co mogło umknąć w tłumie.

[[{"fid":"70614","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"1":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"1"}}]]

[[{"fid":"70615","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"2":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"2"}}]]

[[{"fid":"69972","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"8":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"8"}}]]

[[{"fid":"70616","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"3":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"3"}}]]

[[{"fid":"70618","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"4":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"4"}}]]

[[{"fid":"68911","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"6":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"6"}}]]

[[{"fid":"70619","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"5":{"format":"default"}},"attributes":{"height":323,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"5"}}]]

[[{"fid":"70620","view_mode":"default","fields":{"format":"default"},"link_text":null,"type":"media","field_deltas":{"7":{"format":"default"}},"attributes":{"height":242,"width":430,"class":"media-element file-default","data-delta":"7"}}]]

]]>
Polo G "The GOAT"https://popkiller.kingapp.pl/2020-07-18,polo-g-the-goathttps://popkiller.kingapp.pl/2020-07-18,polo-g-the-goatJuly 18, 2020, 8:45 amŁukasz RawskiPo tym jak jego debiut uzyskał status złotej płyty, pochodzący z Chicago Polo G idzie za ciosem i niecały rok po premierze pierwszej płyty, wydaje swój drugi solowy materiał studyjny. Gościnnie usłyszymy tutaj: NLE Choppa, Juice WRLD, czy Lil Baby'ego.SPRAWDŹ RESZTĘ MAJOWYCH PREMIERTracklista:Don’t Believe the HypeHeartless ft. MustardMartin & GinaFlex ft. Juice WRLDPolo G, Stunna 4 Vegas & NLE Choppa – Go Stupid ft. Mike WiLL Made-It2133I KnowBeautiful Pain (Losin My Mind)No Matter WhatBe Something ft. Lil BabyRelentlessDNDChinatownTrials & TribulationsWishing for a Hero ft. BJ the Chicago KidPo tym jak jego debiut uzyskał status złotej płyty, pochodzący z Chicago Polo G idzie za ciosem i niecały rok po premierze pierwszej płyty, wydaje swój drugi solowy materiał studyjny. Gościnnie usłyszymy tutaj: NLE Choppa, Juice WRLD, czy Lil Baby'ego.

SPRAWDŹ RESZTĘ MAJOWYCH PREMIER

Tracklista:

  1. Don’t Believe the Hype
  2. Heartless ft. Mustard
  3. Martin & Gina
  4. Flex ft. Juice WRLD
  5. Polo G, Stunna 4 Vegas & NLE Choppa – Go Stupid ft. Mike WiLL Made-It
  6. 21
  7. 33
  8. I Know
  9. Beautiful Pain (Losin My Mind)
  10. No Matter What
  11. Be Something ft. Lil Baby
  12. Relentless
  13. DND
  14. Chinatown
  15. Trials & Tribulations
  16. Wishing for a Hero ft. BJ the Chicago Kid
]]>
Polo G "Die A Legend"https://popkiller.kingapp.pl/2019-08-17,polo-g-die-a-legendhttps://popkiller.kingapp.pl/2019-08-17,polo-g-die-a-legendAugust 17, 2019, 5:19 pmAdmin stronyCzołowy przedstawiciel nowej fali chicagowskiej ulicy serwuje swój oficjalny debiut.SPRAWDŹ RESZTĘ CZERWCOWYCH PREMIER PŁYTOWYCHTracklista:1. Lost Files 2. Dyin Breed 3. Through Da Storm 4. Effortless 5. Pop Out f. Lil Tjay 6. Battle Cry 7. Bst 8. Finer Things 9. Picture This 10. Chosen 1 11. Deep Wounds 12. Last Strike 13. A King’s Nightmare 14. Pop Out Again f. Lil Baby & GunnaCzołowy przedstawiciel nowej fali chicagowskiej ulicy serwuje swój oficjalny debiut.

SPRAWDŹ RESZTĘ CZERWCOWYCH PREMIER PŁYTOWYCH

Tracklista:

1. Lost Files
2. Dyin Breed
3. Through Da Storm
4. Effortless
5. Pop Out f. Lil Tjay
6. Battle Cry
7. Bst
8. Finer Things
9. Picture This
10. Chosen 1
11. Deep Wounds
12. Last Strike
13. A King’s Nightmare
14. Pop Out Again f. Lil Baby & Gunna

]]>
Polo G "Hall Of Fame 2.0"https://popkiller.kingapp.pl/2021-12-04,polo-g-hall-of-fame-20https://popkiller.kingapp.pl/2021-12-04,polo-g-hall-of-fame-20December 4, 2021, 3:36 pmBartosz SkolasińskiWersja deluxe "Hall Of Fame". Zawiera aż czternaście dodatkowych utworów.Tracklista: 01. Bad Man (Smooth Criminal) 02. Don’t Play ft. Lil Baby 03. Start Up Again ft. Moneybagg Yo 04. Heating Up ft. YungLiV05. Black Man in America06. Young N Dumb 07. Unapologetic ft. NLE Choppa08. Fortnight09. Decisions10. With You11. Partin Ways 12. Suicide ft. Lil Tjay13. Piano G14. Alright15. Painting Pictures16. RAPSTAR 17. No Return ft. The Kid LAROI, Lil Durk18. Toxic19. Epidemic 20. GANG GANG w/ Lil Wayne21. Boom22. Black Hearted 23. Broken Guitars ft. Scorey24. GNF (OKOKOK) 25. Go Part 1 ft. G Herbo 26. Heart of a Giant ft. Rod Wave27. Zooted Freestyle 28. Party Lyfe ft. DaBaby 29. Losses ft. Young Thug30. So Real 31. Fame & Riches ft. Roddy Ricch 32. For the Love of New York w/ Nicki Minaj 33. Clueless ft. Fivio Foreign, Pop Smoke34. Bloody CanvasWersja deluxe "Hall Of Fame". Zawiera aż czternaście dodatkowych utworów.

Tracklista:

01. Bad Man (Smooth Criminal)
02. Don’t Play ft. Lil Baby
03. Start Up Again ft. Moneybagg Yo
04. Heating Up ft. YungLiV
05. Black Man in America
06. Young N Dumb
07. Unapologetic ft. NLE Choppa
08. Fortnight
09. Decisions
10. With You
11. Partin Ways
12. Suicide ft. Lil Tjay
13. Piano G
14. Alright
15. Painting Pictures
16. RAPSTAR
17. No Return ft. The Kid LAROI, Lil Durk
18. Toxic
19. Epidemic
20. GANG GANG w/ Lil Wayne
21. Boom
22. Black Hearted
23. Broken Guitars ft. Scorey
24. GNF (OKOKOK)
25. Go Part 1 ft. G Herbo
26. Heart of a Giant ft. Rod Wave
27. Zooted Freestyle
28. Party Lyfe ft. DaBaby
29. Losses ft. Young Thug
30. So Real
31. Fame & Riches ft. Roddy Ricch
32. For the Love of New York w/ Nicki Minaj
33. Clueless ft. Fivio Foreign, Pop Smoke
34. Bloody Canvas

]]>